Nowy park

Hell Memories

Wtaranowala jak zawsze z wielkim rozpędem i z królikiem rozszarpanym w pysku o.O

Dia

Spojrzała na Hell i warknęła na Evi
- Ty sobie nie pozwalaj na zbyt wiele. Po tym co mówisz widać że jesteś bardzo mało zorientowana co się dzieje...Ach tak...Przepraszam w końcu jesteś kotką więc co ja ci będe tłumaczyć... -

Evita

Spojrzała na nią poirytowana. - Będę sobie pozwalać, a ty, wcale mi tego nie zabronisz. Bo kochanie wybuchnę ci śmiechem w pysk, jeśli tego pragniesz. Mało zorientowana ? Czyżby ? - mrukneła.

Dia

- A żebyś wiedziała...Tak naprawde to nie wiesz co się dzieje... - mruknęła z nutką irytacji

Evita

- Proszę Cię. Wiem, że chciałaś być z Sagim, każdy to wie. Ale przyszła Luna i zniszczyła twoje plany. - wybuchła śmiechem. - I teraz na siłę szukać partnera. Żałosne.

Dia

- Jesteś mniej poinformowana niż myślałam - zaśmiała się zUowieszczo xD

Evita

- Ta pewność cię zgubi. - wybuchła ironicznym śmiechem. - Nie wiem, czy jesteś aż tak pusta, czy tylko taką udajesz. - mruknęła.

Petr

Wszedł wolnym krokiem gwiżdżąc pod nosem jakąś melodię. W uszach jak zwykle miał słuchawki z których dosłyszeć można było jakiś rockowy chargot.
Przysiadł na jednej z ławek, zapalił papierosa i zaczął obserwować znajdujące się niedaleko zwierzaki.

Dia

- A ja nie wiem czy jesteś aż tak głupia tylko udajesz żeby czuć się pewniej... - zaśmiała sie kpiąco po czym spojrzała swoimi błekitnymi ślepiami na Petra

Petr

Uśmiechnął się do psa szeroko. Wiedział, że musi to wyglądać wyjątkowo idiotycznie, ale specjalnie się tym nie przejął.

Evita

- Nie jestem dobrą aktorką, więc udawać raczej nie mogę. - prychnęła.

Dia

- Dlaczego ten człowiek się do mnie uśmiecha? - zapytala Evi zmieniajac temat

Evita

- Bo mu się podobasz. - powiedziała i wybuchła śmiechem.

Dia

- Spojrzała na nią dziwnie. Ludzie są dziwni. Dlatego żadnego nie mam. - powiedziała szczerze nie spuszczając z niego wzroku

Evita

- Kto by chciał mieć właściciela. - mruknęła. - Mi dobrze żyje się bez. - powiedziała.