Herbaciarnia

Shane

Skinął niepewnie głową, jakby zastanawiał się nad odpowiedzią.
-Dość długo. Ale nie znam dobrze miasta ani ludzi.-powiedział po chwili .

Vico · Gość

yhym. - skinęła głową i wzięła następny łyk herbaty. Rozejrzała się i zatrzymała wzrok na jakimś obrazie

Shane

Odłożył łyżeczkę na spodek, wziął filiżankę w obie dłonie i podniósł ją do ust. Omiótł salę krótkim spojrzeniem, jakby szukając czegoś na czym można by dłużej zawiesić wzrok.

Vico · Gość

Zamyśliła się na chwilę. - Ile masz lat? - spytała wreszcie po kilku minutach milczenia.

Yadis

Weszłam do herbaciarni. Zamówiłam moją ulubioną herbatę z jeżynami i usiadłam w kącie przy oknie. Wyjęłam terminarz i powoli wykreślałam różne daty.

Shane · Wysłany: Czw 19:25, 05 Mar 2009 Temat postu:

-Dziewiętnaście.-odpowiedział, odrywając wzrok od szarawej smugi na ścianie.
-Zapytałbym o to samo, ale, jak niejednokrotnie mi uświadamiano, kobiet o wiek się nie pyta.-odpowiedział uśmiechając się szeroko.

Peter

Chłopak pchnął drzwi i pewnie wszedł do lokalu. Usiadł przy jednym stolików, uprzednio zamawiając El Grey'a. W sumie, to sam za bardzo nie wiedział po co tu przyszedł, ale jakoś stęsknił się za tym miejscem. Upił łyk gorącej herbaty, oczywiście parząc sobie przy tym język.

Natalie

Drzwi herbaciarni skrzypnęły, otwierając się, a do środka niespiesznie weszła szczupła brunetka. Wzrokiem omiotła stoliki, ale nie zauważyła nikogo znajomego. Zamówiła swoją ulubioną herbatę z pomarańczą. Nie widziała wolnego stolika w dobrym miejscu, za to ten, przy którym siedział nieznajomy chłopak, był jej ulubionym. Tak więc oodebrała swoją herbatę i podeszła do stolika. - Cześć. - przywitała się z Peterem, siadając przy jego stoliku. - A, tak. Przysiądę się. - poinformowała.

Peter

Przeniósł na chwilę spojrzenie ze swojej herbaty, na przysiadłą się dziewczynę. Pokiwał głową na stwierdzenie, o przysiadaniu się. Po raz kolejny napił się łyka gorącego napoju. A co tam.
-Peter. - przedstawił się dziewczynie, uśmiechając kątem ust.

Natalie

- Natalie. - odparła, opierając się plecami o tył krzesła. Napiła się herbaty i zerknęła ponownie na nieznajomego. Skoro juz się przysiadła, chyba powinna się jakoś odezwać, przynajmniej tak uważała. Przez chwilę rozważała to, co zaraz powie, jednak po chwili na coś wpadła. - Interesujesz się czymś? - zapytała.

Peter

- Hm, chyba tylko muzyką. No i skateboardingiem, ale to czysto teoretycznie. - wzruszył ramionami, i machinalnie powiódł wzrokiem do koła. Nie wiele się ty zmieniło. Ba, jedyną zmienioną rzeczą jaką zaobserwował, były nowe szklanki. Wrócił spojrzeniem do swojej rozmówczyni. - A ty ? - dodał.

Natalie

- Dużo tego. - odparła po chwili, unosząc kąciki warg w przyjaznym uśmiechu. Może facet nie jest bardzo gburowaty i da się z nim zakolegować albo zaprzyjaźnić? Trzeba to sprawdzić, o. - No więc... Muzyka, pisanie wierszy i opowiadań, podróże, jazda konna, sport. - wymieniła na wydechu. - No, i jeszcze fotografia. - dodała po dość długiej chwili, z zakłopotaniem odrzucając włosy do tyłu.

Peter

- Podróże ? - powtórzył uśmiechając się lekko. - Fajna sprawa. No, ale do tego trzeba mieć trochę kasy. - stwierdził, a uśmiech na jego ustach stopniowo poszerzał się. Wzruszył ramionami. Taka była prawda, nigdy go za bardzo nie było stać na dalekie podróże.

Natalie

- No, to fakt. - potaknęła. - Jak się ma bogatych starych, którzy dosyłają kasę, stać nie na takie rzeczy. - wzruszyła ramionami. Ponownie napiła się swojej herbaty, przypominając sobie stare czasy. - Ostatnio byłam tu chyba wtedy, gdy poznałam swojego byłego. Tak mi się zdaje. - stwierdziła po chwili. Myśli o nim już tak nie bolały, jedynie z przyzwyczajenia skrzywiła się lekko.

Peter

Pokiwał głową. - Ja o podróżach, nie mam za dużo do powiedzenia. Moje doświadczenie kończy się na dorocznej wycieczce do Hamburga. - dość machinalnie pokazał jej język. Tak, ta rozmowa zdecydowanie poprawiała mu humor. Uśmiechnął się przyjaźnie.