Herbaciarnia

Peter

-tak, cześć. - powiedział i z politowaniem przejechał ręką, po swoich włosach. Wyszedł.

Kathy

Przyszła z cam i Sam'em. Zamówiła największe ciacha jakie robią!

Camilie · Gość

Usiadła przy stoliku razem z nimi.

Kathy

Przyniesli ciastka.- Fajne..- powiedziała oglądając je..-zaczynamy?- zapytała

Camilie · Gość

Tak.. mam tak wielką ochotę. -roześmiała się.

Josh

Wszedł do środka. Rzucił bluzę na krzesło przy wolnym stoliku, po czym podszedł do lady. Skrzywił się lekko, patrząc na listę napojów. Po chwili zdecydował się na zwykłą herbatę, odebrał zamówienie i wrócił do stolika.

Samira Allen

Idąc w stronę kawiarni, dziewczyna zwolniła kroku patrząc na wystrój herbaciarni. Jej oczom ukazał się Josh, więc postanowiła go przywitać. Weszła do środka i bez pytania usiadła na wolnym miejscu przy stoliku.
-Hej - powiedziała i uśmiechnęła się jednym z tych swoich najlepszych uśmiechów, ukazując końcówki białych zębów.

Josh

SPojrzał na dziewczynę.
-Cześć, Sam.-uśmiechnął się do niej znad swojej filiżanki.

Samira Allen

Odchyliła się lekko na krześle.
-Co tam? - zapytała i sięgnęła do kieszeni po lizaka, którego po chwili odpakowała z papierka i wsadziła do ust.

Josh

Wzruszył ramionami.
-Nic szczególnego, jak zawsze szaro, nudno i monotonnie.-wykrzywił wargi w lekki uśmiechu.

Samira Allen

Wymierzyła w niego lizakiem.
-musisz po prostu robić coś ciekawszego niż to co robisz dotychczas. - wyszczerzyła się.

Josh

Uniósł brwi patrząc na lizaka.
-Po pierwsze, żeby Ci do głowy nie przyło czegoś mi tym zrobić.-zastrzegł.-A po drugie, co masz na myśli?-uśmiechnął się.

Samira Allen

Zerknęła na lizaka i wzruszyła ramionami.
-Rusz głową, ja nie jestem twoim mózgiem - powiedziała i włożyła lizaka do ust.

Josh

-Naprawdę? A czyim mózgiem jesteś?-wyszczerzył zęby, odstawiając filiżankę na stolik.

Samira Allen

-Oh, naturalnie myślę tylko za siebie - powiedziała i wystawiła mu język.
-Zresztą zaczynałam się martwić, że nie żyjesz, coś cię rzadko widuję - stwierdziła.