Herbaciarnia

Peter

-Tak to zabrzmiało. - stwierdził, i oparł głowę na dłoni.

Samira Allen

Przeniosła na niego wzrok.
- A co jeśli to naprawdę twoja siostra?- zapytała, zdając sobie sprawę, że temat może być drażniący.

Peter

Spojrzał na nią, lekko przymykając oczy. -Ja nie mam siostry.

Samira Allen

-Tak jak ja niby nie miałam brata - mruknęła cicho pod nosem i dopiła herbatę.
Odstawiła pustą filiżankę na stół z donośnym brzęknięciem i znów przeniosła wzrok za okno.

Peter

Korzystając, z okazji, do uniknięcia odpowiedzi, spojrzał za okno. Był ciekawy, co też takiego ciekawego się tam znajduję.

Samira Allen

-Kiedy to stałeś się taki milczący? - burknęła.

Peter

-A ty od kiedy ? - spojrzał na nią przymykając oczy.

Samira Allen

- wcale nie jestem małomówna, gadam ostatnio więcej od ciebie. - stwierdziła i przesunęła się do niego krzesłem. Dała mu kuksańca w bok.

Peter

-pff, jasne. - mruknął, po czym uśmiechnął się.

Samira Allen

-jakieś wątpliwości? - zapytała, patrząc na niego. Uniosła jedną brew.

Peter

-Owszem. - szturchnął ją łokciem.

Samira Allen

Uśmiechnęła się kącikami ust i położyła głowę na jego ramieniu.
-Czasami mam wrażenie, że wydoroślałeś - stwierdziła.

Peter

-pfff, czasami...- mruknął ironicznie i wyszczerzył się.

Samira Allen

Wbiła mu palca między żebra.

Peter

-Ał, a to za co ? - mruknął bojowo spoglądając na dziewczynę.