Opustoszała plaża

Chris.

Tylko teraz nie myśl ta intensywnie bo Ci włosy powypadają. - zaśmiał się patrząc na nią. - Ale niebo jest dzisiaj naprawde ładne. - dodał kierując swój wzrok na niebo.

Natalie

Skinęła w milczeniu głową. Bezwiednie przegarniała piasek ręką. Spojrzała w tamtą stronę i zaklęła pod nosem, widząc, że znajdował się tam niewielki napis ze znanym jej imieniem pewnej osoby. Szybko zamazała go ręką. - Ciekawe, czy to przechodzi. - odezwała się ze zwątpieniem.

Chris.

Przy kochającej Cię osobie napewno zapomnisz o nim. O tym uczuciu i wgl. Na razie ja musze Ci wystarczyć. - powiedział kładąc się obok niej.

Natalie

- Nie mam nic przeciwko. - odparła wprost. - Nie gadajmy o tym. - westchnęła. - Nawet jeśli wróci, to już nie będzie to samo. - wzruszyła ramionami. Uniosła się na łokciach i rozejrzała, po czym znowu opadła na piasek.

Chris.

Okej. A teraz jakoś musze Cię rozweselić. - powiedział zaczynając myśleć. Po chwili wziął w dłoń troche piasku i rzucił w Nat. - Co powiesz na to żebym Cię zakopał? - spytał chichocząc.

Natalie

- To może być ciekawe. - odparła, siląc się na entuzjazm. Wzięła garść piasku w dłoń i powoli wysypywała. xd

Chris.

Ala ja Cię zakopuje. - zaśmiał się i zaczął ją zakopywać. I co tu dużo pisać. Ona jest w piasku, on ma zaciesz na twarzy i jest fajnie xd

Natalie

Spojrzała na chłopaka i jego skupioną twarz. Zaśmiała się cicho, patrząc po chwili na piasek. xd

Chris.

Nie śmiej się ze mnie. Zakopie Ci głowe i co wtedy? - zaśmiał się i zaczął dorabiać jej cycki z piasku xdd

Natalie

- Wtedy się uduszę. - odparła i zastanawiała się, czy Chris zamierza ją później tak zostawić i sobie iść. xd Chociaż w sumie może mu będzie szkoda koszulki, pomyślała. - Później możemy iść do mnie. - zaproponowała. - Przebiorę się i przepiorę Ci T-shirt, po czym będę mogła go oddać. - oznajmiła.

Chris.

Dobrze prze pani. - zgodził się i położył obok leżącej pod piaskiem dziewczyny. Położył dłonie pod głowe i spojrzał w niebo.

Natalie

Spojrzała ukradkiem na chłopaka. - Będziesz mnie musiał stąd wyciągać, bo sama nie wyjdę. - stwierdziła spokojnie.

Chris.

A to tutaj zostaniesz. Nie musisz mi oddawać bluzki. Mam ich duźo. - stwierdził patrząc na nią kątm oka.

Natalie

- Nie zostanę, bo mnie wyciągniesz. Wiem, że nie zostawisz mnie na pastwę losu. - odparła przymilnie i przybrała odpowiednią minę.

Chris.

Jeszcze dużo musisz się nauczyć. Na mnie nie działają takie miny ani taki głos. - powiedział wstając. - A chcesz się przekonać, że Cię tu zostawie? - spytał patrząc na nią.