Nowy park

Nora.

Bo jeszcze się zakochasz, a ja potem będę miała problemy-zaśmiała się, tak, powtórzyła słynny tekst Sam.

Nelchael

Jestem tego blisko. Ale nadal nie rozumiem, czemu będziesz mieć z tego powodu problemy - zaśmiał się

Nora.

Uśmiechnęła się lekko-Nie musisz rozumieć-wystawiła język i pomyślała "No tak, typowy tekst Sam, tylko że ona nie ma problemów!!" xd

Nelchael

Dziewczyny - mruknął z rozbawieniem i ziewnął, urwał źdźbełko trawy i zaczął nim łaskotać Norkowy nos xD

Nora.

No i co się mnie uczepiłeś?-zaśmiała się cicho i wystawiła język-Zostaw, zostaw xP

Nelchael

Bo Cię lubię - wystawił język kontynuując łaskotki - a jak nie przestanę? Tylko bez bicia i gryzienia!

Nora.

Zostałam bezbronna!-zmarszczyła czoło i siedziała cicho xd czyli udawała, że się fochnęła.

Nelchael

Noorka, ja Cię błagam, tylko mi się tu nie fochaj - spojrzał na nią błagalnie - no, proszę - poklepał ją ręką po ramieniu

Nora.

A co za to będę miała?-powiedziała dosyć dziwnym tonem xD-Hmmm?

Sam · Gość

Przyszła, stanęła przy drzewie. Włożyła dłonie do kieszeni, myślała głęboko. Przymknęła lekko oczy.

Nelchael

Pomyślmy...a co byś chciała, hm? - uśmiechnął się lekko i kątem oka spojrzał na siostrę Norki. Skinął jej głową i wrócił wzrokiem na Norkę

Death

Do parku weszła zgarbiona postać. Tak, to Death. Prześliznął się do najbliższych krzaków i ukrył się w nich. Na jego twarzy pojawił się psychopatyczny uśmiech.

Kathleen

Dość wysoka dziewczyna szła alejkami parku. Co chwila się rozglądała za kimś do rozmowy. Nie była typem śmiałej dziewczyny ale kiedyś trzeba przełamać się. Postanowiła usiąść na pierwszej ławce jaką będzie mijać, a jak już usiadła to wyjęła z kieszeni słuchawki od mp4 i włożyła je do uszu. Włączyła byle jaką piosenke i siadajac wygodniej zatrzymała swój wzrok na bawiących się dzieciach. Jej kąciki ust drgnęły i przypinało to uśmiech.

Harumi · Gość

A i niedługo po przybyciu dziewczyny, dosłownie tą samą ścieżką szła ciemnowłosa, szczupła dziewczyna z nasuniętym na głowę kapturem szarej bluzy. Rękawy nasunięte miała wysoko ponad łokcie, toteż uozdobione wzorami ręce były dość dobrze widoczne. Dłonie wsunęła głęboko do kieszeni u ciemnych, obcisłych jeansów. Stąpała cicho, ledwo dosłyszalnie całkowicie pochłonięta słowami piosenki jakie dobiegały ją z słuchawek włożonych w uszy. Zamglony wzrok wbiła w ziemie, obserwując czubki czarnych trampków, sięgających za kostkę.

Kathleen

Rozglądając się natrafiła wzrokiem na dziewczyne z..tatuażami na rękach? Tak. To chyba były tatuaże. Kat. nigdy nie widziała osoby z tyloma tatuażami więc się dość długo im przyglądała. Po tym odwróciła wzrok znów na bawiące się dzieci miejąc nadzieje, że dziewczyna albo zagada, albo chociaż usiądzie niedaleko. Wyglądała na dziewczyne, z którą by mogła znaleźć wspólny język ale nic nie jest przesądzone.