Leśna polana.

Chris.

No to jak pani terapeutka tak powiedziała... - uśmiechnął się i zbliżył do dziewczyny. Uśmiechnął się szerzej i looknął na nosidełko. Chłopczyk jeszcze spał. Spojrzał spowrotem na dziewczyne ale tym razem w jej oczy. Trzymał twarz kilka centymetrów od jej twarzy, a po chwili ją pocałował xd

Natalie

Jęknęła cicho i zakryła usta dłonią. Spojrzała na chłopaka, przygryzając dolną wagrę. Chyba sobie żarty stroił. Albo to ona coś rpzegapiła. Uniosła pytająco brew. - Co ja mam teraz zrobić? - jęknęła, nie bardzo wiedząc, co zrobić. No nie, to już drugi. xd

Chris.

Teraz masz mi powiedzić jakim to ja idiotą jestem, być z tym całym Noahem czy jak mu tam i dalej przyjaźnić się ze mną. - powiedział szczerząc się.xd

Natalie

- Nie jesteś idiotą. Po prostu jesteś nadzwyczaj bezpośredni, a to jest fajne. - odparła. - Trochę mnie zaskoczyłeś, no ale ok. I wcale nie powiedziane, że z nim będę, o. xd

Chris.

No ale mące Ci w głowie, a nie powinienem. - powiedział patrząc na nosidełko. Uśmiechnął się lekko i powrócił wzrokiem na dziewczyne.

Natalie

- To nie moja wina, że nie zorientowałam się, o co ci chodzi. - stwierdziła. Wzruszyła barkami. - Nie obwiniaj się, bo się obrażę, a tego byś nie chciał, kolego xd. - stwierdziła. No i żeby nie było, że taka sztywna, no to tak go ładnie pocałowała. Tak długo i wgl. ^^

Chris.

A to niby za co? - spytał śmiejąc się cicho. - A obrażać to ja się powinienem. Zdradzasz mnie! - dalej się śmiał xd

Natalie

- To... to było tak po prostu. - stwierdziła, czerwieniąc się. - No i nie mogę cię zdradzać, bo nie jesteśmy razem, a w ogóle to formalnie mam faceta. xd

Chris.

Formalnie wyjechał i formalnie..zawsze możemy być razem. - stwierdził po chwili zastanowienia. - I dopiero wtedy porozmawiamy sobie o tym kolesiu xd

Natalie

- No tak. - przyznała. Zastanowiła się chwilę, po czym nieco rozjaśniła. - Skoro tak to wygląda, to... to nie wiem. xd

Chris.

Zacytuje swoje słowa. Jestem taki mądry i skromny...xd - zaśmiał się. - Ale do rzeczy. Twoje życie. - powiedział znów się kładąc.

Natalie

No i Natalie również się położyła. Zdjęła te swoje hot sweet i wgl mega okularki. - Może i to moje życie, ale skoro już w nim namieszałeś, to póki co będę cię męczyć swoim towarzystwem. No i wiele rzeczy zależy też od ciebie. - stwierdziła.

Chris.

No tak. Musze odpowiedzieć za swoje czyny. - powiedział i odwrócił głowe w jej strone. - A na przykład co zależy ode mnie? - spytał jak głupie dziecko xd.

Natalie

- No, to już sam powinieneś wiedzieć. - odparła, przezornie spoglądając w bok. - Patrz, jaki ładny ptak! - krzyknęła i pokazała palcem. xd

Chris.

Em ..no tak. Piękny. - powiedział zastanawiajac się nad czymś. - Nie no. Nie moge wymyślić co może zależeć ode mnie. - powiedział po chwili.