Mieszkanie na poddaszu.

Rubby

Choć tutaj powiedziała śmiejąc się i podbiegła do niej

Rukia

-Nie- jęknęła teatralnie, chowając się za kurtką, którą zwiesiła szybko z wieszaka.
-A kysz, nie ma mnie tu - powiedziała cicho, wyglądając na siostrę.

Rubby

Znajdę cię powiedziała śmiejąc się po czym podbiegła do kurtki za którą była schowana siostra a mam cię powiedziała z uśmiechem i rzuciła się siostrze na szyje

Mike

Stanął przed drzwiami. Położył rękę na klamce, lecz zawahał się słysząc dobiegający z wnętrza dzieięcy śmiech. To na pewno tu? Zapukał.

Rukia

Zachicotała, odklejając ją od siebie.
-Poszukaj za szafą, bo słyszałam, że tam jakiś jednorożec się schował- szepnęła małej na ucho i złapała za klamkę, otwierając drzwi. Jej usta drgnęły, tworząc całkiem miły uśmiech na widok chłopaka. Aha, tylko, że skąd on się tu wziął?
-Hej - przywitała go.

Mike

-Cześć. Już myślałem, że nie trafiłem. NIe wiedziałem, że masz jeszcze innych...lokatorów.-uśmiechnął się lekko.

Rukia

Zerknęła w tył, na małą dziewczynkę.
-To moja siostra - wytłumaczyła szybko i uchyliła bardziej drzwi. No cóż, taka niezapowiedziana wizyta. Posprzątałaby.
-Mam mały burdel - wymamrotała.

Mike

-SIostra? Nie mówiłaś, że masz siostrę.-spojrzał na nią z wyrzutem.

Rukia

-Nie pytałeś - wzruszyła lekko ramionami.

Mike

-No tak.-przyznał.
-A, właśnie.-przypomniał sobie. -Gdzieś tu to miałem...-zaczął grzebać w kieszeniach kurtki. Po chwili z tryumfalną miną wyjął małe pudełeczko zawinięte w kolorowy papier.
-No więc...uczcijmy święta.-wyszczerzył zęby podając jej [link widoczny dla zalogowanych].

Rukia

Dziewczyna spojrzała na pakunek, wzdrygając się lekko.
-Nie musiałeś - mruknęła, uśmiechając się nikle i leniwym ruchem dłoni wskazała salon.
-Wejdź - dodała spokojnie.

*a cóż to dostałam : >?*

Mike

-Oczywiście, że nie musiałem.-zgodził się pogodnie wchodząc do wskazanego pomieszczenia.

P.S> Kliknij na słowo prezzent.

Rukia

*aj, nie zauważyłam : d*

Kiwnęła głową, zamykając za nim drzwi.
-To jest Rubby - wskazała na dziewczynę.
-No a to Mike - dodała, przedstawiając dziecku chłopaka.

-Chcesz coś pić? - zapytała idąc do kuchni leniwym krokiem.

Mike

-Cześć.-uśmiechnął się lekko siadając na fotelu, po czym spojrzał na Ru.
-Jeżeli bardzo Ci zależy, możesz zrobić mi herbatę.-zgodził się. ^^

Rukia

Nalała do czajnika wody i postawiła go na kuchenkę, włączając gaz. Kucnęła przed jedną szafką i wyciągnęła butelkę rumu, którą po chwili zaniosła do pokoju i postawiła na stole.