Herbaciarnia

Phoebe

Przyszła do herbaciarni. Zamówiła herbatę z pomarańczą i limonką. Usiadła przy stoliku i obejrzała się czy nie ma tu znajomej osoby.

Natalie

Roześmiała się. - Czegoś poza tym? Na przykład ja lubię Łzy, Comę i Green Day. ^^.

Wong

No, Gd też ^^ - powiedział i przełączył piosenkę xd

Natalie

- Dlatego, że Ty lubisz czy ja? - spytała, drążąc temat. xD Przysunęła się do niego.

Wong

Lubię (;. - odpowiedział i zamówił herbatę.

Natalie

- Bardzo to miłe, że Ty też ich słuchasz ^^ - powiedziała. Napiła się herbaty.

Peter

Pchnął szklane drzwi, i wszedł do lokalu. Tak, o bez wątpienia było jego ulubione miejsce. Usiadł przy najbliższym stoliku, zamawiając wcześniej herbatę.

Kathy

Przyszła. Zamówiła herbatę. Podeszłą do niego- cześć- wyszczerzyła się

Peter

-Tak, tak cześć. - mruknął upijając łyka gorącej herbaty.

Kathy

- Więc o co chodzi?- zapytała rozbierając kurtkę.

Peter

-O nic, zdawało ci się. Cz to już musi być jakiś powód, żeby z tobą pogadać ?- mruknął, uśmiechając się nikle.

Kathy

- Nie. bardzo mi miło, że chcesz ze starą kumpela pogadać xD

Peter

Oparł łokcie na stoliku, ujmując w dłonie gorącą filiżankę. Pokiwał głową.

Kathy

- A co to było na plaży? Odebrałam to tak, jakby coś się stało, albo cos innego...- powiedziała popijając herbatę xD

Peter

-Zdawało ci się. - mruknął, upijając kolejnego łyka napoju.