Szczyt góry

Anita

- Mój ideał?! Hmmm...niee, raczej wygląd to się nie liczy. Z chrakteru i osobowości powienien byc opiekuńczy, przyjacielski, uczciwy, szczery, tolerancyjny. I żeby przypominał Jamesa Bonda. Ha, ha, żartowałam z tym Bondem. - powiedziała.

Lucas

- No to trochę duże wymagania- powiedział z usmiechem

Anita

- Dzuże??- zapytała.
- Ale wiesz, ja nie szukam ideału, to tylko takie zachcianki. Jak będzie połowa z tego co powiedziałam to będzie dobrze. - puściła oczko do niego Wink

- A twój ideał dziewczyny, kobiety? - zapytała.

Lucas

- Zwykła, ale nie lalowata..czyli naturalna- powiedział- to mi wystarczy Wink

Anita

- Nooo, to naprawdę małe wymagania. - uśmiechnęła się.

Lucas

- Ważne żeby była normalna i umiała docenić to co ma- powiedział patrząc na góry

Anita

- Chyba dużo jest takich. - powiedziałaz uśmiechem.

Lucas

- Mało takich jest.- powiedział z własnego doświadczenia- Ale no nie zmienisz już. Smile

Anita

- Mało? Nie wydaje mi się, jak dobrze poszukasz... - powiedziała.

Lucas

- No może..ale no nie wiem- powiedział

Anita

Zaśmiała się i patrzała w góry.

Lucas

Napił się wody.

Anita

- Naprawdę nie masz innych zajęc, jak siedzenie ze mną. Dziwię się , że nie kazałeś m już iśc. - powiedziała.

Lucas

- Nie nie mam, a wracając do tych ideałów znasz jakiś przykład mojego ideału kobiety?

Anita

- Hmmm, nie? - odpowiedziała pytaniem na jego pytanie xD.