Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ross
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:40, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ruszył niechętnie za nią. Powłóczył nogami i co chwilę oglądał się za placykiem. Westchnął raz po raz ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Michael Jackson
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:34, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Szedł lekko żwirową uliczką nieopodal placu zabaw. Na oczach miał czarne okulary przeciwko słoneczne. Rozglądał się na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sauti
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tak naprawdę...to z areny. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:26, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Weszła skacząc z zimna. Rozglądnęła się i zobaczyła jakiegoś mężczyznę. Przyjrzała mu się bliżej i szczeknęła za nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michael Jackson
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:09, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Na szczeknięcie odruchowo odwrócił głowę. Zobaczył ładnego, prawdopodobnie rodowodowego psa. Zwinnym ruchem odwrócił resztę ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sauti
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tak naprawdę...to z areny. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:26, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Położyła się z łbem umieszczonym na łapach. Machałą zamarzniętym ogonem po śniegu na boki. Przeturlała się na grzbiecie i usiadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michael Jackson
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:43, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się widząc suczkę. Ukucnął, spojrzał na nią spod okularów. Wyciągnął ku niej rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sauti
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tak naprawdę...to z areny. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:12, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli obwąchała jego rękę i podała mu potem łape. Przekręciła ponownie łeb i wystawiła swój długi jęzor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michael Jackson
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:24, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pogłaskał ją lekko dłonią po głowie.
- Grzeczny psiak - uśmiechnął się do suczki i szepnął cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:39, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przez niewysoki murek otaczający plac zabaw przeskoczył wysoki chłopak, o wyjątkowo rozczochranych, czarnych włosach. Gdy stanął na ziemi, wsunął dłonie do kieszeni skórzanego płaszcza i uśmiechnął się lekko. Lubił czasami przyjść na plac zabaw o późnej godzinie - nawet w środku zimy to miejsce należało do niewielu, które wieczorową porą były całkowicie opustoszałe. Steve ruszył ku najbliższej huśtawce, w kieszeni płaszcza szukając słuchawek. - Niech to szlag... - mruknął, kiedy zorientował się, że zapomniał zabrać ich z domu. Oparł się plecami o metalowe rusztowanie huśtawki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:46, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Podczas wieczornego spaceru zawędrowałam na plac zabaw. Dlaczego tu ? Sama nie wiedziałam, tu nogi mnie poniosły. Spojrzałam w dół i zobaczyłam, że stoję po kolana w śniegu. Zaśmiałam się, błogosławiąc wysokie glany. Otrzepałam długi, czarny płaszcz ze śniegu i ruszyłam w stronę huśtawek. Zatrzymałam się gwałtownie, gdy zobaczyłam przy nich znajomą postać. Steve stał oparty o rusztowanie, zapewne słuchając muzyki. Podeszłam do niego cicho i zasłoniłam mu oczy dłonią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:50, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Hej, Yadis! Zabieraj te zimne łapska z mojej twarzy! - powiedział i ściągnął dłonie dziewczyny ze swoich oczu. Spojrzał na Yadis, zastanawiając się, dlaczego jej długie nogi zawsze ponoszą ją właśnie w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:58, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wyszczerzyłam się do niego, próbując się nie roześmiać. Był trochę poirytowany, ale miałam tak doskonały humor, że nie mogłam się powstrzymać. Pociągnęłam nosem i oddechem rozgrzałam zmarznięte dłonie.
- Zapomniałam rękawiczek - powiedziałam odgarniając włosy z twarzy. Nachyliłam się i pocałowałam go mocno.
- To na rozgrzanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:10, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się, z powrotem chowając dłonie do kieszeni. - O tej porze jest strasznie zimno. Chcesz stracić palce? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yadis
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:23, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnęłam i pokręciłam głową.
- A myślisz, że celowo ich nie zabrałam ? - spytałam uśmiechając się. - A właściwie to co Ty tutaj robisz ? - dodałam i roześmiałam się głośno. Wyciągnęłam ręce i włożyłam dłonie, do kieszeni jego płaszcza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yadis dnia Czw 0:25, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Steve
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:29, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Zawsze po kilku dniach spędzonych w czterech ścianach mam wrażenie, że się duszę. Muszę wtedy wyjść na spacer, bo oszaleję - powiedział i spytał po chwili. - Coś ty łyknęła, że jesteś taka rozchichotana? Też to chcę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|