Sosnowy park.

Sagitarius

- Luna, Luna, Luna - nucił radośnie, skacząc dookoła, w końcu zatrzymał się przed nią, a jego ogon wybijał szalony rytm na bokach. Wyszczerzył się.
- Oczywiście, że ja... Chyba, że masz na myśli jakiegoś doga, któremu nie jest na imię Sagitarius... Wtedy to nie ja... - mruknął już mniej szczęśliwy i łypnął na nią.
- Ale jak się dowiem co to za 'on' to zostania kastratem. - burknął cicho xDDD

Natalie

Popatrzyła w stronę dogów. - Luna? - szepnęła z niedowierzaniem i podeszła do suczki. - Tak dawno Cię nie było - rzekła, pieszcząc ją za uchem. Dała dogom {trzem! xD} po kostce - zawsze nosiła takowe w torebce. Po chwili dostrzegła też Kiarę i podrzuciła jej również smakołyk, po czym zawołała do siebie. ^^

/ jestem Lucy [była] ;d \

Luna

Zachichotała cicho.
Spojrzała na niego z radością.
-Pewnie znalazłeś sobie inną panienkę, jak mnie nie było, co?-zrobiła smutne oczy i spojrzała na niego z zainteresowaniem.
*Masz w posiadaniu jakieś avatary Dogów? Bo tragedia z moim O.o Podpis też zmienię ;p.

Wong

To też Twoja suczka? - zapytał patrząc na Lunę.

Sagitarius

Ale twój avek jest śliczny ;_;
Wejdź w tablicę ogłoszeń i temat All (;

Prychnął jakby uraziła go czymś.
- Inną partnerkę ? Ha ! Kochana, nie ze mną te numery. - powiedział patrząc jej w oczy. - Cały czas wierzyłem, że wrócisz - szepnął i liznął ją za uchem.
- Wiesz, że ten szajbus, Kiara, mieszka u nas... - jęknął z bólem.

Luna

Spojrzała najpierw na Valentine i pomachała ogonem, a następnie zerknęła na Lee z zadumą. Odwróciła się do Sagiego.
-No nigdy nie wiadomo...-rzuciła mu zaczepne spojrzenie.

Sagitarius

- Ej - zmrużył oczy - a jak tam twoje serce ? - spytał przekornie.
- Ktoś tam zamieszkał zamiast mnie ? - zapytał z głupawym uśmieszkiem i wyjaśnił widząc jej spojrzenie w kierunku Lee.
- To partner valentine. Będa mieli ludzkie szczenię - jęknął głucho, jednak w jego oku pojawił się jakiś dziwny, nie znany dotąd błysk... xdd

Wong

- Jesteś zmęczona? - zapytał z troską V.

Dia

Spojrzała ze zdziwieniem na Lune.
- A więc to ty... - obejrzała ją od łap go łeb[ xd]. - Myślałam, ze Sagiś znalazł sobie jakas arlekinke... -

Sagitarius

Zastanawiał się przez chwilę czy ta nowa nuta w głosie Dii to zazdrość jest xdDD
- Poznajcie się - Luna>Dia; Dia<Luna - przedstawił.

Dia

Nic nie powiedziała tylko spojrzała jeszcze raz na Lune a potem na Sagiego. Dziwnie się czuła w takim towarzystwie. Jak dla niej za dużo dogów...

Natalie

- Nie. - odparła momentalnie patrząc na lekko zaokrąglony brzuch xd.

*w temacie Sagiego albo Al. ^^ *

Luna

*Jeszcze nie zdążyłam zmienić wtedy xpp
-Witaj-rzuciła, spoglądając na sukę. Uśmiechnęła się lekko. Poczuła jakąś taką niechęć niej do siebie.

Natalie

Rozejrzała się. - Możemy usiąść? - spytała.

Dia

Uśmiech na jej pysku pojawił sie jakby taki wymuszony bo nie mogła się zdobyć na szczory. Coś jej w suce nie pasowało... To było po prostu takie odpychajace