Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Las na obrzeżach Palm Beach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45, 46  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banshee




Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:10, 06 Lip 2010    Temat postu:

Zastanowił się chwilę. Z jej języka zrozumiał tylko zabawa. O tak, zabawa! Z rozradowaniem pisnął coś do siebie i zamerdał ogonem. Teraz rozluźnił się i stał wyraźnie bez ruchu. Jak będzie grzeczny, może jeszcze się pobawią.
Ta myśl wyraźnie podniosła go na duchu, na tyle, że w ogóle się nie wiercił. Cierpliwie czekał, aż dziewczyna wyjmie mu szyszkę z pyska i będzie znowu wolny, bo mimo wszystko teraz czuł się dziwnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:45, 15 Sie 2010    Temat postu:

Wparowała do lasu, gdzie na razie nie widziała nikogo - ani znajomego, ani nieznajomego. Co chwilę oglądała się, żeby sprawdzić czy chłopak za nią idzie. Był i nawet nie wyglądał, żeby mu się nudziło.
- To tu. - mruknęła w końcu, siadając pod najbliższym drzewem. Rozejrzała się, ale nie zauważyła, żeby cokolwiek się zmieniło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:49, 15 Sie 2010    Temat postu:

W odpowiedzi właściwie jedynie skinął głową i przysiadł obok, a na jego twarzy malowała się pozorna obojętność, choć w głębi duszy cieszył się, że gdzieś się ruszyli. Ale że zamiast spacerować, ma siedzieć, tak bardzo mu się nie podobało. Przeżyjesz, skarcił się w myślach.
- Niespecjalnie daleko. - w końcu się odezwał, nie bardzo ambitnie, ale akurat czegoś takiego można się było spodziewać po panu Stewarcie. Rozejrzał się i popatrzył z powrotem na dziewczynę.
- To co robimy? - rzucił, postanawiając tym razem zwalić myślenie na kogo innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 15 Sie 2010    Temat postu:

Wzruszyła znowu ramionami, rozglądając się po lesie. W końcu stwierdziła, że osoba która siedzi koło niej jest najciekawszą materią na której można zawiesić wzrok, dlatego tak też zrobiła. Na twarzy wykwitł jej lekko widoczny uśmiech. Oho, uczyła się od samego mistrza.
- Myślisz, że w lesie można robić co innego oprócz siedzenia? Porzucaj sobie może szyszkami do celu. - stwierdziła dość głupio, bo sama zawsze kiedy przychodziła do lasu czytała książkę, czy coś innego. - Albo, opowiedz coś o sobie, proszę. Nic o Tobie nie wiem. - dodała o wiele bardziej zachęcającym tonem, nawet w oczach pojawiły się jej iskierki zaciekawienia. Obróciła się w stronę Jake'a, żeby lepiej go widzieć. Miała nadzieję, że nie odmówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:01, 15 Sie 2010    Temat postu:

Jake momentalnie zmarszczył brwi. Zbyt wiele do opowiadania nie miał, jak sądził, i w sumie na jej miejscu szkoda byłoby mu marnować czasu na słuchanie tego, ale - skoro chciała...
- Okej. Stewart Jake, skończyłem osiemnaście lat. Mieszkałem w wielu miejscach, urodzony w Londynie, częste przeprowadzki były na porządku dziennym, rodzice często zmieniali pracę. Wyprowadziłem się, żeby się usamodzielnić, chociaż z palmbeach do wioski, w której mieszkają z bratem, dzieli mnie godzina drogi pociągiem. Jesteśmy w kontakcie i właściwie pasożytuję, żyję na ich utrzymaniu. Od czasu do czasu dorabiam. - streścił i wzruszył barkami, uznając, że to było nudne.
- Twoja kolej. - wbił wzrok w brunetkę, czekając na jakąś ciekawą opowieść, i w sumie miał nadzieję, że o tym jej facecie też coś wspomni, a sam pytać nie chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:06, 15 Sie 2010    Temat postu:

Stłumiła grymas, bo tak naprawdę liczyła na obszerną wypowiedź o tym, co działo się dokładnie bo zakończeniu festivalu. Uśmiechnęła się jednak, pokrzepiająco, jakby sama do siebie, po czym wzruszyła ramionami.
- Nie mam zbyt bogatej historii, a o ile pamiętam, opowiadałam Ci co nieco na festiwalu. Mam 17 lat, brak pomysłów na życie i tysiące chorych ambicji. Aspołeczna wariatka. - opisała się w dwóch zdaniach, zadowolona z takiej odpowiedzi. Właściwie chciała mu pokazać jaka naprawdę jest, bo trudno było uwierzyć brunetce, że ktoś taki jak Jake jeszcze od niej nie ucieka. Jako że nie lubiła opowiadać o swoim życiu, zerknęła na blondyna i dźgnęła go lekko pomiędzy żebra, pewna, że ten nawet nie wyczuł jej ruchu.
- Masz brata? Nic o nim nie mówiłeś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:12, 15 Sie 2010    Temat postu:

Faktycznie, gdyby nie to, że akurat obserwował gest brunetki, nie zorientowałby się, co zrobiła. Był gruboskórny, jak widać.
- Bliźniaka. Dwie godziny młodszy. Nie chciałabyś go poznać. W podsumowaniu, kocha imprezy i alkohol, nie przepadamy za sobą, lekko mówiąc. - odpowiedział bez szczególnego zainteresowania i chociaż nie dał po sobie poznać, zawiodła go tak krótka relacja Camille. Postanowił rozwinąć swoją wypowiedź, może doczeka się tego samego z drugiej strony. Ot, trzeba wypróbować każdej metody.
- Od czasu naszego poprzedniego spotkania zdążyłem się przeprowadzić już dwa razy: raz do wsi, która ze względu na wielkość nawet nie ma nazwy, tam, gdzie mieszkają teraz rodzice, a drugi właśnie tu. Nie miałem żadnych nowych znajomych i tylko pracowałem dorywczo, poza tym nie robiłem kompletnie nic. Nie ma co opowiadać, ale w zamian ty wyjawisz mi szczegóły życia po festiwalu. Przynajmniej o to cię proszę. - w tym miejscu uśmiechnął się tak ładnie i popatrzył brunetce w oczy, bo może to ją przekona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:20, 15 Sie 2010    Temat postu:

Pokiwała głową. W głębi duszy cieszyła się, że nie miała rodzeństwa. Wolała być jedynaczką niż mieć brata czy siostrę takiego jak Jake. Mimo to, lubiła się dzielić, zależało tylko z kim. Uśmiechnęła się szerzej, słysząc dłuższą niż poprzednio wypowiedź blondyna, która może nie w jakimś dużym stopniu, ale jednak zachęciła ją do opowiadania o sobie. Tyle, że ona nie miała za bardzo co opowiadać. Poczekała jednak aż ten skończy. Uniosła wzrok. Widząc zawieszone centralnie na jej twarzy oczy chłopaka już miała się speszyć, niezauważalnie pokręciła jednak głową i wytrzymała spojrzenie.
- Czyli właściwie nic się u Ciebie nie działo. Po festiwalu? Wróciłam do domu, właściwie nieżywa, chodziłam do szkoły i tyle. - wzruszyła mechanicznie, tak naprawdę pomijając parę kwestii. - No i chyba straciłam trochę znajomych, nie-wiem-czemu. Oni chyba wolą balangować. - dodała, stawiając jedną ze swoich hipotez, jak uważała, najbardziej trafnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:27, 15 Sie 2010    Temat postu:

Pokiwał głową; odpowiedzi na najbardziej interesującą sprawę niestety nie uzyskał, toteż postanowił sam spytać. W końcu mógł coś wiedzieć, nie?
- Dobra, teraz to masz obowiązek opowiedzieć o tym twoim faceciku. Nie myśl, że ci daruję. - rzucił trochę prowokującym tonem i oparł się wygodniej o drzewo, ciekawy tego, co usłyszy. Przypuszczalnie nie dowie się wiele, jak to od Camille, ale postanowił zaryzykować, nawet nie pytając, czy dalej chodzi do szkoły, bo on po zdaniu matury sobie odpuścił, ot, akurat tyle było mu potrzebne.
Przekrzywił lekko głowę i wyprostował nogi, nie spuszczając wzroku z brunetki. Pewnie zapoda mu jakąś krótką bajkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:33, 15 Sie 2010    Temat postu:

Przełknęła ślinę, nie bardzo pewna co może, a czego nie może powiedzieć. Stwierdziła jednak, że w sumie nic się nie stanie, jeśli powie trochę za dużo, właściwie nigdzie jej informacje wypłynąć nie mogły. Nie wierzyła też, że Jake byłby zdolny rozprzestrzeniać takie informacje.
- Wiiiidzisz, po festiwalu chodziłam trochę przybita i on wykorzystał sytuację. W każdym razie łatwiej było mi zapomnieć, a przynajmniej tak myślałam. Nie jestem pewna czy wiesz o czym, ale to zupełnie inna bajka. Było miło, ale do czasu kiedy się okazało, że dla niego byłam taką zabawką na posyłki, a dotarło to do mnie dopiero teraz. Myślę, że to skończone, tylko tamten o tym nie wie. Ale niedługo się dowie. - mruknęła pod nosem, zdziwiona jak długą wypowiedź potrafiła ułożyć bez zająknięcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:44, 15 Sie 2010    Temat postu:

W sumie zdziwił się, że brunetka opowiedziała mu to wszystko, przypuszczał, że doczeka się krótkiej opowiastki, że ktoś był, ale się zmył, i tyle.
- Jednym słowem, trafiłaś na kolejnego gnojka. - mruknął i pogłaskał ją delikatnie po ramieniu, żeby jakoś wesprzeć, oczywiście niezbyt zgrabnie, ale zawsze jakoś. Po chwili postanowił opowiedzieć coś Camille, znaczy, w ramach pocieszenia, że nie tylko faceci są tacy.
- Jakieś dwa lata temu trafiłem na dziewczynę, zdawało się, idealną. Byliśmy razem koło miesiąca, właściwie wszystko za gładko szło, ale o tym nie pomyślałem, jak to ja. Okazało się, że codziennie imprezowała z moim bratem, wmawiała mi, że pomyliła nas. - prychnął cicho i zamilkł, bo w sumie opowiedział to w formie pocieszenia, jak i ciekawostki. Fakt, że posiadał jedną jedyną dziewczynę, nie znaczył, że miał doświadczenie w kontaktach z płcią piękną, trudno o coś bardziej mylnego. Wręcz pogorszyło to jego sytuację w tych sprawach, ale o tym nie wspomniał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:54, 15 Sie 2010    Temat postu:

Wysłuchała w spokoju opowiadania chłopaka, nie komentując poprzedniego zdania. Wiedziała o tym doskonale. Dobrze, że chociaż nie mówił jej, że wszystko będzie dobrze, że trafi na lepszego. Nie oczekiwała użalania się kogoś nad nią, bo to tylko nasilało wspomnienia. A chciała zapomnieć, tak? Przynajmniej tu Jake trafił w samo sedno.
- No, przynajmniej tutaj się zgadzamy. - skwitowała wszystko krótką, ale sensowną i jakże trafną wypowiedzią. Uśmiechnęła się nawet niewymuszenie, przejeżdżając dłonią po włosach. Strzepnęła z nich liścia, który bezszelestnie spadł jej na czuprynę, zapewne niedawno. - A ta dziewczyna, nie warto się nią przejmować, widocznie musiała znaleźć na swoim kogoś na swoim poziomie. - mruknęła pod nosem, zdając sobie sprawę, że nie wyzbyła się wszystkiego co pojawiło się na festiwalu. Miała jednak nadzieję, że niczego po niej nie widać, może tylko to, że przyglądała się uważniej Jake'owi wypatrując jakiejkolwiek znanej jej reakcji. Nic.
- Dlaczego tam, na koncercie, zachowywałeś się całkiem inaczej? - mruknęła, właściwie nie oczekując jako takiej odpowiedzi. Wszystko w jej głowie skupiało się tylko na jednej, trapiącej ją myśli, który Jake podobał się jej wtedy? A może był taki sam, tylko tego nie zauważała? Nie, to niemożliwe, mówił przecież, że poznała go od innej strony, teraz chce pokazać jej właściwą. Westchnęła cicho, poprawiając się. Dlaczego wtedy imponował jej chłopak, którym właściwie nie był? Nie wiedziała i chyba nie chciała wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:21, 16 Sie 2010    Temat postu:

- Pewnie żałujesz, że nie masz przed sobą bardziej wygadanego i wiecznie uśmiechniętego Stewarta. Na co dzień taki nie jestem. Nie, to nie alkohol tak na mnie działał, udzielił mi się humor innych. Może i za mało gadam, za rzadko się śmieję. Nie myślę o tym, po prostu niczego nie udaję, a taki właśnie jestem. - był pod wrażeniem wyrzuconego z siebie potoku słów, jak nazwał to w myślach. Spojrzał na dziewczynę, ale po chwili przeniósł wzrok i po raz któryś rozejrzał się, bo w tak wielkim lesie nikogo nie było i to wydawało mu się aż dziwne. Czyżby miasto było puste?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:12, 16 Sie 2010    Temat postu:

Od razu pokręciła głową, bo nie o to jej chodziło.
- Niezupełnie, po prostu przyzwyczaiłam się, że kiedy mam znajomych, którzy dużo mówią, ja muszę dopowiadać tylko jakieś monosylaby, a tutaj to nie wystarczy żeby rozmowa się utrzymała. W każdym razie to chyba na plus, prawda? - stwierdziła, nawet nieświadoma, że znowu powiedziała coś więcej. Widocznie ten blondas siedzący obok niej dobrze działał na jakość jej wypowiedzi.
Podążyła za spojrzeniem chłopaka, gdzieś w przestrzeń. Faktycznie było tu pusto, jakby Palmbeach opustoszało. Trudno było jej w to uwierzyć. Westchnęła cicho i poprawiła się przy drzewie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jake Stewart




Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 16 Sie 2010    Temat postu:

Odetchnął z ulgą, gdy uznał, że Camille nie ma mu za złe tej zmiany. Przynajmniej tego nie okazywała, a to zawsze coś, wiadomo.
- Mogę posłuchać, co masz do powiedzenia. Jak zauważyłaś, żeby naszą wymianę zdań można było nazwać rozmową, obydwoje musimy mówić nieco więcej. - podmumował. Przez chwilę był przekonany, że ktoś się zbliża, ale okazało się, że to tylko wiatr poruszył kępą krzaków. Pusto, pusto. Dobrze, że nie było zbyt gorąco, zawsze coś.
- Jakby było ci chłodno, wziąłem kurtkę. - wskazał głową na ową rzecz, która zwisała z jego ramienia, bo on, jak to gruboskórny, nie potrzebował dodatkowych ubrań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45, 46  Następny
Strona 44 z 46

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin