Las na obrzeżach Palm Beach

Noah

Uśmiechnął się.
- W porządku. Jestem Noah.- Odparł.- Jeśli ma to jakieś znaczenie.- powtórzył po dziewczynie, uśmiechając się jeszcze szerzej xd.

Natalie

Uśmiechnęła się nikle. - Lubisz... rozmyślać, marzyć? - spytała po chwili zagadowo, nie wiadomo skąd. Tak jej się wyrwało ;p.

Noah

Wzruszył ramionami.
- Ostatnio nie mam zbytniego wyboru.- Westchnął.- Taka mała zapłata za bycie wielkim idiotą.

Natalie

- Cóż, przeżywam coś podobnego od pewnego czasu. Tylko u mnie to nieco skomplikowane. -.- - wbrew temu, co mówiła, uśmiechnęła się.

Noah

- Wszystko jest skomplikowane.- Mruknął.- Powiesz mi, jeśli spytam o szczegóły?- Uśmiechnął się xd.

Natalie

- Niezbyt ciekawe. - odparła po dłuższej chwili. - Mam dziecko z moim byłym i jakoś nie możemy ułożyć relacji ponownie, nawet przyjacielskich. A najgorsze jest to, że się zakochałam. I tamten chłopak nie wie o dziecku. Na dodatek nie wie wcale, że to w nim się zabujałam. - westchnęła. - Zostanę starą babą, która gania kaczki po podwórku. - mruknęła i wybuchnęła śmiechem. - Lekko żałosne. - dodała. - A Twoja historia? - zapytała.

Noah

- Rzeczywiście zagmatwane.- Pokiwał głową.- Moja nie jest może aż tak skomplikowana, aczkolwiek równie trudna. Kojarzysz Sam? Mieszka tu niedaleko. Kiedyś z nią byłem. Wyjechała, a ja, głupi, poleciałem od razu za inną. Trwało krótko, ale Sam i tak się o tym dowiedziała. Jestem tu, żeby jakoś to odkręcić.- Uśmiechnął się słabo.

Natalie

- Nigdy o niej nie słyszałam. Cóż, takie historie też mi się zdarzały. - powiedziała. - Nie lubię wspominać o przeszłości, ale nie uniknie się jej. - powiedziała. Miała wrażenie, że mogą odnaleźć wspólny język. Uśmiechnęła się lekko. - Wiesz co? - zapytała po chwili. - Dobrze się z Tobą gada, nie jesteś taki jak inni.

Noah

Uśmiechnął się do niej.
- Zawsze wiedziałem, że jestem psychiczny.- Wyszczerzył się głupio xD.

Natalie

- Cóż, nie to miałam na myśli. - zaśmiała się. - Chodzi o to, że nie jesteś tak płytki jak niektórzy. - uściśliła. - Tego nie nazwałabym chorobą psychiczną.

Noah

Uśmiechnął się do niej.
- Ty tez nie jesteś płytka.- Stwierdził.- Właściwie, chyba dobrze, że na ciebie trafiłem.- Dodał.- Inni by mnie wyśmiali. Moi znajomi twierdzili, że nie powinienem tu przyjeżdżać.

Natalie

- Z tego, co opowiadałeś, wynika, że dobrze zrobiłeś. Poza tym gdy kogoś kochasz, musisz walczyć do końca. - powiedziała. - Ojej, zaczynam się mądrować. - dodała po chwili. Zaśmiała się. xd

Heyss · Gość

Hayley

Noah

- Zaczynasz.- Kiwnął głową z uśmiechem.- Ale na dobry temat. Chociaż wiem, że to co zrobiłem, było głupie. Nawet nie potrafię wyjaśnić, co mną kierowało.- Rozłożył ręce.