Tor motocrossowy

Sophie

-Jakaś nawiedzona ta dziewka - skwitowała zachowanie Sam, odprowadzając ją wzrokiem.

Taylor

Skinął głową, obracając kask w dłoniach. Przygryzł wargę, widząc, jak ostatni ludzie z toru odchodzą. Sam go intrygowała, ale bez przesady. Teraz sobie nagrabiła.

Sophie

Oparła się o ścianę i przymknęła powieki.
-interesujący dzień - mruknęła niezadowolona i wyciągnęła przed siebie nogi. -ta laska ewidentnie na Ciebie leci - dodała.

Taylor

Wzruszył ramionami, kładąc kask na nogach. Spojrzał na niego. Musiał być wytrzymały, bo nie było na nim ani jednej rysy. Uśmiechnął się pod nosem, podciągając nogę. Na kolanie położył głowę, mrucząc coś niezrozumiałego.

Sophie

Wymamrotała coś pod nosem i wstała powoli z ziemi. Otrzepała spodnie z piasku i schowała aparat do torby. -Miło było, ale muszę lecieć na warsztaty - powiedziała obojętnie, patrząc na chłopaka.

Taylor

Skinął mechanicznie głową, nie spoglądając na dziewczynę. Skoro musiała, to i tak pójdzie, nie miał zamiaru jej zatrzymywać. - to zobaczenia. - mruknął, odkładając kask. Oparł głowę o ścianę, wbijając wzrok na Sophie.

Sophie

-Yhym - wycedziła przez zęby, patrząc zdenerwowana na chłopaka. -Cześć - rzuciła w jego stronę i wyszła z całego tego placu. Przez chwile mamrotała coś jeszcze pod nosem.

Taylor

Uniósł brwi, rozbawiony. A tej o co chodziło? Pokręcił głową, wstając. Poszedł do budynku, aby się przebrać. Po drodze mruczał coś pod nosem, chichocząc.

Sophie

Przewróciła oczami i zatrzymała się tuż przed bramą wejściową. Skrzyżowała ręce na piersiach, szukając wzrokiem chłopaka.

Taylor

Chłopak poszedł pod prysznic, wcześniej zdejmując kombinezon. Uśmiechnął się pod nosem, wspominając wypadek Sam, jak i same jej słowa. Parsknął śmiechem, ubierając się. Wyszedł z budynku, wzrokiem szukał Sophie. Wiedział, że nie pójdzie. Wyszczerzył się pod nosem. Jemu na prawdę radykalnie w parę sekund zmieniał się humor. Ruszył w stronę dziewczyny.

Sophie

Westchnęła ciężko i podeszła do chłopaka.
-ciekawe, co Cię tak bawi - zapytała z ironią. Zgarnęła ręką włosy na bok i zerknęła w stronę Taylora.

Taylor

- już mówiłem, Ty. - odpowiedział zgodnie z prawdą, odprowadzając motor do boksu obok. Zmierzwił ręką wilgotne włosy, po czym ominął Sophie bez słowa. - miło się gawędziło. - stwierdził po chwili, obracając się z uśmiechem.

Sophie

-zdaje Ci się - wzruszyła ramionami. -Ah tak, dzięki za możliwość zrobienia zdjęć - wyszczerzyła się w uśmiechu. Minęła chłopaka i włożyła ręce do przednich kieszeń w spodniach.

Taylor

- nie ma sprawy. - odpowiedział nieco zirytowany, z wrednym uśmieszkiem. Dorównał dziewczynie kroku, jednak nic nie mówiąc. Po chwili ruszył w stronę plaży.
*nmgt*

Sophie

Odprowadziła chłopaka wzrokiem, po czym sama ruszyła na warsztaty.

*nmjt*