Spokojna plaża

Rukia

-Nie - mruknęła jedynie, przyśpieszając kroku.

Mike

Zawachał się, ale nic nie powiedział, razem z nią przyspieszając.

Rukia

-Nie masz innych zajęć? - zapytała, zerkając na niego.

Mike

-Nie. ALe jeśli mam odejść, to powiedz.-zagryzł wargę.

Rukia

Zerknęła na zegarek w telefonie do którego całe szczęście, że niedostała się woda.
-I tak późno już, sądzę, że dzieci takie jak ty powinny już odmawiać modlitwę na dobranoc - mruknęła gorzko.

Mike

Skrzywił się. Czy to był przytyk do jego przeszłości?
-W takim razie do widzenia.-powiedział, odwracając się na piecie i kierując w drugą stronę.

Rukia

Nic nie mówiąc, zapięła się po samą szyję i ruszyła szybkim krokiem w stronę bloków nieopodal parku.

Mike

Odwrócił się, zerkając na oddalającą się coraz bardziej dziewczynę.
-Do widzenia.-powtórzył cicho, jakby do siebie, po czym przyspieszył kroku.

Yammie · Gość

Przyszła wolno na plażę. Usiadła na piasku i wpatrzyła się w horyzont.

Lilly

- przyszła - usiadła na piasku myślała o wszystkim patrząc w niebo ...

Verity

Czarna szmaragdowooka kotka wbiegła na plaże.
Rozejrzała się nerwowo i podbiegła do brzegu morza.
Usiadła tam a z jej oczu sączyły się drobne łzy.

Avalanche

Pobiegła za siostrą-Kochana, zawsze można odwołać adopcję-uśmiechnęła się

Verity

- Tak ale nie mogę tego zrobić skoro ty tego chesz. - powiedziała smutno.

Avalanche

Mi tam obojętnie czy to będzie Camilie, Yammie, Yadis, Phoebe, Varelliane a może Peter-wszystkich lubie i wszyscy będą potrafili się nami zaopiekować

Verity

No ale kochasz tylko jedną osobe...- stwierdziła.