Pochmurna plaża

Shane

Parsknął śmiechem.
-No dobra, niech będzie. Skończmy ten nocno-śpiący temat.-zaproponował z uśmiechem.

Nora.

Jasne-uśmiechnęła się, zmierzwiła mu włosy i podciągnęła kolana pod brodę-Fajnie się z Tobą gada.-stwierdziła, patrząc na niego.

Shane

-No, a czego się spodziewałaś?-zażartował, po czym zaśmiał się cicho. Zerknął na jej gitarę.
-Długo grasz?-zapytał po chwili.

Nora.

Tylko 3 lata-powiedziała, lekko się uśmiechając.-A jakie jest Twoje hobby?

Shane

-Och, ciągle coś nowego. Nie mam jednego, określonego hobby.-odpowiedział uśmiechając się nieznacznie.

Nora.

A ostatnio?-zapytała-No wiesz, chciałabym wiedzieć, co Cb m.in. interesuje-uśmiechnęła się lekko.

Shane

-Ostatnio? Wszystkim. Ale kusi mnie od paru dni, żeby na basen się wybrać, dawno nie pływałem. A lubię.-stwierdził po chwili.

Nora.

To możemy iść popływać-uśmiechnęła się lekko-Tylko odłożę gitarę. co ty na to?-zapytała

Shane

-Jeśli masz ochotę, możemy iść.-zgodził się od razu uśmiechając się do niej nieznacznie.

Nora.

Rozchmurz się, nie możesz mieć nastroju ze względu na otoczenie-poczochrała go

Shane

Uniósł brwi, zaskoczony.
-A czy ja wyglądam na załamanego?-zapytał przyglądając się jej podejrzliwie.

Nora.

Tego nie powiedziałam-uśmiechnęła się lekko-Ale taki... hmmm... lekko podłamany-tak.

Shane

Wzruszył ramionami.
-Nie zamierzam rzucić się z wieżowca, utopić w wannie, ani pociąć spinkami do włosów.-zapewnił.

Nora.

Popatrzyła na niego-Shane, co Ci jest? Coś się stało?-uniosła brew i przygryzła wargę.
//hah, sorki xD//

Shane

-Stało? Nie, dlaczego sądzisz, że coś miało się stać?-zapytał. Teraz to on przyjrzał się jej uważnie.