Plaża Słońca!

Tamara

Uśmiechnęła się katem ust, puszczając dłoń chłopaka. Uznała, że nie będzie nic mówić. Po prostu myślała, że to będzie lepsze. Przeniosła wzrok na piach.

Malkolm

Chłopak spojrzał na nią z lekkim uśmiechem na twarzy. - Ale mów coś. To nie jest koniec świata. - powiedział przyciszonym głosem.

Tamara

Zachichotała cicho przelotnie kierując wzrok na chłopaka. Założyła niesforny kosmyk ciemnych włosów za ucho, podpierając podbródek dłonią. Drugą zaś kreśliła jakieś niezrozumiałe znaki na ciepłym piasku.

Malkolm

Spojrzał na jej rysunki. - Niech zgadne. Jesteś obcym i teraz rysujesz kręgi żeby Twoi przyjaciele z innej planety mogli zapanować nad moim umysłem. - zaśmiał się.

Tamara

- Dokładnie.- wyszczerzyła się kątem oka patrząc na chłopaka. Wygładziła dłonią piasek, po czym ponownie zaczęła bazgrać po owym miejscu. Westchnęła cicho, miemal niezauważalnie.

Brayan

Brayan przyszedł wraz z Catherine na plaże. - Mam nadzieje, że Cię nie nudze. - powiedział siadajac blisko brzegu morza. Spojrzał na dziewczyna, a potem na morze.

Catherine

Przyszła obok Brayana - ależ skąd, przy tobie bawię się jak nigdy - odparła z uśmiechem i usiadła na piasku. Spojrzała na morze i na słońce - pięknie tu - dodała i odwróciła się do chłopaka.

Brayan

Pięknie i do tego mało osób tutaj chodzi. - powiedział przyglądając się znów dziewczynie. - Lubie chyba tą plaże najbardziej. - przyznał dalej się do niej szczerząc.

Catherine

Spojrzała na chłopaka - ja zaczynam, ładnie tu, cicho, spokój - powiedziała i patrzyła na chłopaka. Po chwili jednak odwróciła się w stronę morza.

Brayan

Coś się dzisiaj z nim działo. Nie podrywa, nie gada z sensem, nie śmieje się ze wszystkiego..xd - To co teraz będziemy robić na plazy? - spytał kładąc się. Położył dłonie pod głowe przymykając oczy.

Catherine

- nie wiem - powiedziała i położyła się na piachu. Jedną rękę miała wzdłuż ciała, a drugą pod głową - a co chcesz robić, bo mi nic nie przychodzi do głowy - mruknęła i spojrzała na niego.

Brayan

Całować Cię nie będę bo nie jestś moją dziewczyną, przytulać też nie. Więc chyba zostaje nam rozmowa bądź wejście do wody. - powiedział nie zastanawiajac się nawet nad sensem swojej wypowiedzi.

Catherine

Zaśmiała się i spojrzała na niego - tak to prawda - powiedziała z uśmiechem, - rozmawiać moglibyśmy ale już nie ma o czym no chyba że ty masz temat do rozmowy, zostaje woda - powiedziała i uśmiechnęła się.

Brayan

Tylko jak wejdziemy do wody w ubraniach to je zmoczymy. Wejdźmy bez. - zażartował śmiejąc się. Wrócił do pozycji siedzącej patrząc na dziewczyne.

Catherine

- he he he, śmieszne - powiedziała i zdjęła bluzkę i spódniczkę, - zawsze można w niby "stroju" - uśmiechnęła się i wbiegła do morza, wskoczyła do wody i zanurkowała.