Mała plaża.

Luke

- Parę lat temu nie liczy się teraz. - odparł, wzruszając ramionami. Dla niego nie było ważne to, co kiedyś. - Teraz zapewne jesteś inna. - dodał, uśmiechając się kątem ust.

Phanaber

Skinęła głową.
- Jestem. Chociaż czasem mam wrażenie, że jestem trochę jak te groźne rasy psów. Owszem, udomowione i względnie pokojowe, ale nigdy tak właściwie nie wiadomo, czy na pewno nic się nie stanie.- Wzruszyła ramionami ze smutnym uśmiechem.- Ale ty mi wierzysz, a skoro nadal mnie lubisz, to chyba nie jest tak źle.- Dodała optymistycznie ;d.

Luke

- No tak, wierzę i cię lubię, a ten pies musi być uśpiony naprawdę głęboko, bo ja go nie zauważam. - stwierdził, przez chwilę patrząc bezmyślnie na morze. W końcu spojrzał ponownie na Phanaber. - Moje wewnętrzne oko mówi, że jesteś łagodna. - mruknął, niby to poważnie.

Phanaber

- Siła twego wewnętrznego oka słabnie.- Pokazała mu język i mocno szturchnęła go w ramię xd.

Luke

- Bo robisz to wbrew Mieciowi, który nie godzi się na takie postępowanie i wie, że tego nie chcesz. I w ogóle gdybym tego nie powiedział, byś tak nie zrobiła. - stwierdził, oddając jej w sposób nadzwyczaj uprzejmie silny szturchnięcie xd.

Phanaber

Bujnęła się, ale cudem nie wywaliła xd. Wzruszyła ramionami i uniosła ręce w geście niewinności.
- Zostałam sprowokowana.- Zaśmiała się xd.

Luke

Złapał dziewczynę, coby czasem nie glebnęła xd. - Kto cię sprowokował, Mietek? Był grzeczny. - stwierdził ze zdziwioną miną, patrząc dla odmiany na Phanaber.

[masz 12 słów, jeśli liczyć spójniki, edytuj i coś dopisz. xd]

Phanaber

- Twój Mietek sprowokował psa.- Pokazała mu język i zaczęła się śmiać. Zaczęło ją bawić to porównanie, kto wie, może za chwilę zacznie warczeć xd?

Luke

- Nie wiedziałem, że jesteś psem. - próbował się jakoś tłumaczyć. Ona i pies? Nie wyglądała na niego, to chyba jakiś kit. - Wyglądasz na człowieka. - uniósł bezradnie ramiona i przypomniał sobie, że ją obejmuje, więc w razie napadu szału z warczeniem i gryzieniem cofnął rękę. xd

Phanaber

- Hał hał?- Zaszczekała, a potem zaczęła się śmiać z jego reakcji. Matko, czemu ona nie może się opanować? xd

Luke

- Twój wygląd w niczym nie przypomina psa, w twoim przypadku suki. Jesteś dziewczyną. - upierał się z niepewną miną. Pewnie udawał, że uwierzył, co w jego przypadku nie było takie łatwe, skoro przy pierwszej lepszej okazji się śmiał xd.

Phanaber

- Jesteś pewien?- Uniosła brew i nagle zrobiła się śmiertelnie poważna xD. Chwała dla jej poświęcenia xdd.

Luke

- Ta... Nie. - mruknął, patrząc na nią niby to z przerażeniem. Zacisnął wargi, próbując się nie roześmiać. Swoją drogą, wreszcie z kimś rozmawiał, i to całkiem dobrze mu to szło xd.

Phanaber

- No dobra, nie, nie mam ogona.- Odparła i znowu go pacnęła, bo kurde, co to miała być za wątpliwość? xd. Swoją drogą, rzeczywiście, nie wyglądał już na takiego ponuraka jak wcześniej xd.

Luke

- I nie masz mordy, tylko twarz. - dodał zaraz, coby sobie nie pomyślała, że uważa inaczej. Oddał, ale trochę za mocno, więc znowu złapał ją od tyłu, żeby dziewczyna nie padła przez niego. xd