Stary dąb

Silver

-przyszła do parku, usiadła na ławce i wydobyła z plecaka książkę, zaczęła ją czytać bez specjalnego zapału.

Czesław · Gość

Wstał, zrzucając z siebie kota. Podszedł do dziewczyny na ławce. - Co czytasz? - Zapytał.

Cocaine

Zaryła nosem o ziemię.
- Usz ty. Zginiesz marnie! - wrzasnęła, wymachując łapami. Podniosła się i omiotła go morderczym spojrzeniem swojego jedynego oka. Taa, z pewnoscią pięknie wygladała. Teraz tylko do konca życia w lusterko nie patrzeć. Proste.

Silver

-ahh, totalnie nudną książkę "Atlas Zbuntowany" ale już szczęśliwie kończę-uśmiechnęła się do chłopaka

Czesław · Gość

- To po co czytasz, skoro jest nudna? - Zapytał, siadając obok niej na ławce. Również się uśmiechnął. Włożył ręce do kieszeni bluzy.

Silver

-bo to książka historyczna i muszę co nice znać się na tej dziedzinie-powiedział i schował książkę do Łużnej, płóciennej torby -JAk się nazywasz-spytał chłopak

Czesław · Gość

Zastanawiał się przez chwilę, jakby zapomniał xd. - Czesio. - Powiedział. - A Ty? - Zapytał po chwili. Podrapał się po głowie.

Shayda

Podeszła do Czesia i bezceremonialnie wdrapała się na jego ramię, wbijając ostre pazury w ubranie. Gdy było wystarczająco podarte, zrobiła niewinne oczka i ugryzła go w nos, po czym zeskoczyła prosto na Cocaine xDD

Arvena · Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Patrzyła się z boku tymi swoimi słit ockami na ludzi. Po chwili miałknęła oczekując jakiegoś zainteresowania. Spojrzała kątem oka na koty jednak zaraz wróciła wzrokiem na ludzi.

Cocaine

- Kyaaa! - wrzasnęła, gdy Shayda na nią upadła. Trzepnęła ją stosunkowo lekko w nos. Oblizała nieznacznie kły, lewym uchem strzygąc.

Shayda

Kyaa? - zastrzygła z rozbawieniem uchem. Kichnęła otrzymując paca w nos. Skrzywiła się i ugryzła Cocę w ucho, wygodnie się na niej położyła :3

Tequila

Złota, duża suka pojawiła się w parku. Wyglądała na pewną siebie, zadbaną. Łeb nosiła dumnie w górze. Rozglądała się kątem oka, aż w końcu usiadła pod drzewem.

Emily. · Gość

Przyszła,a to dziwne bo przewaźnie jeździ na deskorolce.Najwyraźniej dzisiaj chciała odpocząć.Spojrzała na psa który siedział pod drzewem.Podeszła do niego.Usiadł i dała się powąchać.

Tequila

Spojrzała na dziewczynę i ostrożnie powoąchała jej rękę. Podała łapę, jak to jej poprzedni właściciel ją uczył.

Shayda

Wstała i powoli ruszyła w stronę suki, kryjąc się między drzewami. Plan : wyskoczyć zaskakując, ugryźć w ucho i poznać się z nią. A potem niewiadomo xDD