Staw w lesie

Saori · Gość

Nie, no. Nic się nie stało. - machnęła ręką. - A nie nudzę Cię? - spytała, unosząc brew. Nie chciała iść, ale także nie chciała się nikomu narzucać swoim towarzystwem.

Petr · Wysłany: Wto 21:17, 24 Mar 2009 Temat postu:

- Oczywiście, że nie - odpowiedział i uśmiechnął się szerzej. - Gdybyś mnie nudziła to już dawno temu wymyśliłbym jakiś głupi powód, żeby stąd uciec.

Saori · Gość

Uśmiechnęła się. - Jak tylko będę gadać głupoty, to lepiej powiedz mi. Czasami mi odbija. - powiedziała i zrobiła bardzo głupią minę.

Petr · Wysłany: Wto 21:26, 24 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiał się i odpowiedział:
- Nie martw się, mnie też się to zdarza. Chyba nawet za często.

/Powoli będę kończyć :/ /

Saori · Gość

Ale na pewno nie odbija Ci tak jak mi. Ja się np. śmieję z byle czego. - powiedziała i usiadła koło niego. - Rysuj, bo mi się nudzi. - powiedziała z wyszczerzem.

/ok. ;(/

Petr · Wysłany: Czw 17:28, 26 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiał się i odpowiedział:
- Nie pospieszaj mnie, bo w końcu ten staw mi nie wyjdzie...
Powoli zaczął mocniej zaznaczać niektóre linie, dodawać cienie. Już niewiele brakowało do skończenia rysunku.

Saori · Gość

Wyjdzie Ci, wyjdzie. - powiedziała z przekonaniem. Patrzyła z podziwem na jego rysunek. - Naprawdę masz talent... chociaż to tylko staw... - przyznała z podlizem ;DD

Petr · Wysłany: Sob 21:00, 28 Mar 2009 Temat postu:

Odsunął od siebie rysunek na odległość wyciągniętej ręki i przyjrzał mu się dokładnie, po czym dorysował kilka ostatnich linii. Zaśmiał się i odpowiedział:
- Dziękuję. Choć mnie i tak ten rysunek nie do końca podoba się ten rysunek... chcesz go?

Saori · Gość

Spojrzała na rysunek. - Tak, jest beznadziejny! - powiedziała ze śmiechem. - A daj. - wyciągnęła rękę. - Będę się chwalić jakiego mam zdolnego kolegę. - wyszczerzyła się.

Petr · Wysłany: Wto 15:06, 31 Mar 2009 Temat postu:

- Proszę bardzo - odpowiedział i ostrożnie wyrwał kartkę z zeszytu. Podał ją dziewczynie.

Saori · Gość

Dziękować. - dygnęła i wzięła kartkę. Schowała ją do kieszeni.

Petr

- A może Ty pokazałabyś mi teraz swoje smoki, hm? - zaproponował podsuwając dziewczynie zeszyt i ołówek.

Natalie

Przyszła. Wyłączyła komórkę, bo nie chciało jej się w razie telefonu/sms'a słuchać melodyjek. Usiadła przy stawie i wpatrywała się w niego, rozmyślając.

Tyler · Gość

Wolnym krokiem podszedł do stawu. Dmuchnął sobie w grzywkę, po chwili na jego twarzy pojawił się grymas. Po co mu takie gęste włosy? Prychnął. To już chyba nie była wina rodziców chłopaka. Rozejrzał się uważnie po okolicy. Dostrzegł dziewczynę, delikatnie się do niej uśmiechnął.

Natalie

Usłyszała czyjeś ciche stąpanie po miękkmim mchu. Odwróciła się nieznacznie. Popatrzyła na chlopaka. - Hej. - uśmiechnęła się do niego.