Jezioro Spokoju

Nathaniel

- no tak, niestety. Ile Ty masz lat? - zapytał ni stąd, ni zowąd, podpierając głowę dłonią. Wbił wzrok w Andree, czekając na odpowiedź. Obstawiał, że dziewczyna nie będzie miała więcej, niż on. Zaczął wodzić palcem po piasku.

Andrea

- Dwadzieścia pięć.- odpowiedziała żartując, jednak starała się zachować powagę. Zacisnęła wargi, próbując nawet nie zachichotać.

Nathaniel

- o mój boże! - zakrył usta dłonią, niby z przestrachu. Tak na prawdę nie chciał pokazać dziewczynie, że kąciki jego ust zaczęły drgać. Nie mógł się teraz roześmiać. - ja tak na prawdę mam 65, ale używam dużo kremów liftingujących, do tego przeszłem 3 operacje plastyczne, a tak na prawdę jestem kobietą. - odpowiedział z powagą, jednak po chwili wybuchnął śmiechem.

Andrea

Dziewczyna również jak i chłopak wybuchneła głośnym smiechem.- Dasz mi namiar na tych co Ci te operacje robili. Chętnie skorzystam.- odparła, kiedy już się uspokoiła.

Nathaniel

Uśmiechnął się, dźgając palcem dziewczynę w żebra.
- ładnie wyglądasz z uśmiechem. - stwierdził 'poważnie', jednak nadal się szczerzył. Rozejrzał się po okolicy.

Andrea

Dziewczyna wyjęła z kieszeni spodni gumkę do włosów, po czym splotła sobie nią włosy.- Nathan, umiesz robić warkoczyki?- zapytała ot tak sobie. Była ciekawa.

Nathaniel

- Oczywiście. - stwierdził szybko, przewracając oczami. Co z tego, że po jego próbie zaplecenia warkoczyków siostrze, trzeba było jej obciąć włosy. - a co? - zapytał ciekawy.

Andrea

- Zrób mi.- odpowiedziała zdejmując gumkę z włosów, jakby był sens wcześniej ją zakładać. Podała ją chłopakowi.- Ale ładnie, starannie i żebym na tym nie ucierpiała.- dodała swoje warunki.

Natalie

Otworzyła oczy, zerkając ciekawie na chłopaka i dziewczynę. Po chwili jednak znów je zamknęła. W końcu, dochodząc do wniosku, że nie dość, że im przeszkadza, to jeszcze i tak nie ma co robić, wstała i powędrowała gdzie indziej. xd

Nathaniel

- tak, oczywiście. - odpowiedział, spoglądając jeszcze na Natalie. Miał nadzieję, że do nich podejdzie, nie znał tu nikogo, a chciał poznać. Westchnął cicho i usiadł za Andreą, zrobił trzy pasma włosów i zaczął pleść warkocza. Stwierdził, że nawet dobrze mu to wychodziło.

Andrea

Wyprostowała się, cierpliwie oczekując efektu.- Jakoś idzie.- odparła czując jak chłopak plecie warkocza. Uśmiechnęła się lekko. Zerknęła na Natalie.

Nathaniel

Zakończył swojego warkocza gumką, po czym położył się na trawie. - vuala. - powiedział cicho, uśmiechając się kątem ust. Spojrzał na Andree.

Andrea

Dziewczyna dotknęła dłonią warkocza, uśmiechnęła się.- Idź pracować do zakładu fryzjerskiego.- wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Racja, chłopakowi nawet wyszedł ładny warkocz.

Nathaniel

- nie, byłoby za dużo klientek, kiedy bym tam pracował. - stwierdził skromnie, przymykając oczy. Oddech mu się wyrównał, co więcej, był nawet trochę zmęczony.

Andrea

- No tak, otoczyłyby Cię i nie dały wyjść.- stwierdziła uśmiechając się szeroko. Założyła spadujący, nie dobrany do warkocza kosmyk włosów za ucho.