Jezioro: psom, kotom i ludziom-wraz z Mrocznym Lasem x]

Alice · Gość

Przyszła, z bestrosko zadowoloną miną. Usiadła po turecku na trawie, rzuciła koło siebie plecak, z którego wyjęła dojrzałego banana. Obrała go do połowy ze skórki, po czym z zadowoleniem zaczęła jeść.

Nate Archibald · Gość

Szedł beztrosko alejką prowadzącą od strony lasu.Wbił błękitne oczy w swoje buty z nikłym uśmiechem, czyżby był znów zajarany? Oh, ostatnio nie było dnia, żeby spotkać go `trzeźwego`. Włożył do ust papierosa o smaku wanilii i zaciągnął się dobrze. W końcu opadł pod jednym z drzew, nie zwracając uwagi na mokrą trawę.

Alice · Gość

Podniosła głowę, widząc idącego chłopaka. Przez chwilę śledziłą go wzrokiem, aż do momentu, gdy znalazł się na trawie. "Pewnie przesadził".-pomyślała z ironią, lecz wstała i podeszła do niego.
-Żyjesz?-mruknęła.

Nate Archibald · Gość

Wzdrygnął się, słysząc czyjś głos. Podniósł na nią wzrok, mierząc dziewczynę błękitnimi oczami.
-A nie widać? - mruknął spokojnie.

Alice · Gość

-Widać, widać. Czułam się w obowiązku sprawdzić, czy nie umierasz.-wykrzywiła usta w ironicznym uśmiechu.

Nate Archibald · Gość

Uniósł jedną brew, a jego wargi wykrzywiły się w głupkowatym uśmiechu.
-Nie musisz się o mnie troszczyć - stwierdził.

Alice · Gość

-Wiem, że nie muszę.-wzruszyła ramionami. Odhryzła kawałek banana, siadając na trawie. Ponownie położyła plecak obk siebie.

Nate Archibald · Gość

Przeciągnał się leniwie i spojrzał na poplamione błotem buty, zaśmiał się pod nosem.

Alice · Gość

Zawinęła skórkę po bananie w foliowy woreczek, który schowała do plecaka. Napiła się gazowanej wody z butelki.

Nate Archibald · Gość

Spojrzał na skórkę po bananie w woreczku i wybuchnął śmiechem.

Alice · Gość

Zignorowała chłopaka, choć doskonale domyślała się powodu jego wesołości. Zakręciła pełną jeszcze do połowy butelkę, zapaliła papierosa.

Nate Archibald · Gość

Po chwili oparł się o pień drzewa, poważniejąc nieco. Wbił wzrok w ciemną taflę jeziora, jakby to było coś nadzwyczaj ciekawego i zaciągnął się papierosem.

Alice · Gość

Wypuściła dym nosem. Położyła się płasko na trawie, podkładając lewą rękę pod głowę. Zamknęła oczy.

Nate Archibald · Gość

-E hola, czemu ty palisz? - zapytał unosząc jedną brew i wyciągając papierosa z jej dłoni. Dobrze się składało, bo swojego dopiero co zgasił. Zaciągnął się i wypuścił po chwili dym nosem.

Alice · Gość

Otworzyła oczy.
-Cóż, trzeba mieć jakąś ostoję w tym okrutnym świecie.-powiedziała z ironią, zapalając kolejnego papierosa.