Bar u Jack'a

Laura · Gość

- Twój kiciuś? - zapytała Natalie. - Jeśli tak to niech trzyma sie ode mnie zdaleka bo nie ręcze za siebie. Nie lubie kotów. Wszystkie mają wredne charaktery a w jego oczach wdziała gniew

Jesse · Gość

<spojrzał na kobiety, przełknął> Spokojnie...

Ja osobiście nie mam nic do kotów, ale własnego mieć chyba nie będe - Trash..

Naomi

-Tak mój kot, masz coś do niej?-zapytałam. Zostawiłam Carmen.

Spojrzałam na Jesse. Na mojej twarzy malowal się smutek.

Zulus

Skoczyła na Laurę. Drapnęła ję w twarz. Ugryzła w ramię. Krew się polała. Łasiła się do Jesse'a.

Naomi

-Carmen, zostaw panią-powiedziałam.

Jesse · Gość

<jedna brew podjechała mu wysoko> To zwierze jest wściekłe ? <zapytał>

Naomi

-Nie, nie mam na nią wpływu, koty chodzą własnymi ścieżkami-powiedziałam. -Przepraszam za nią Laura-powiedziałam.

Laura · Gość

uśmiechnęła się do Jesse

Naomi

-Jesse, masz ochotę iść do kina?-zapytałam. -Podobno grają fajny film dziś, o 18.

Jesse · Gość

<czuł, że sytuacja zaczyna się wymykać nieco spod kontroli. Odmówi - dupa, zgodzi się - dupa =/ >
A co takiego grają ? <zaciekawił się>

Laura · Gość

Wstanęła od stolika i wyszła

Naomi

-Wiesz, dokładnie nie wiem, chyba jakaś komedia romantyczna-uśmiechnęła się.

Jesse · Gość

Wybacz, ale nie przepadam za nimi zbytnio, lepsze są przygodowe filmy akcji, np. "Transformers" xD <powiedział, zastanawiając się, czy one chcą go wykończyc psychicznie. Sziet>

Naomi

Posmutniała. -Aha...

Jack

natalie zastąp mniue prosze