Malownicza grota.

Connie

Mruknęła coś pod nosem.
- jak chcesz, to sobie idź, nie potrzebuję Cię. - skłamała, wplatając dłoń we włosy.

Charles

Wzruszył barkami, ponownie opierając głową o skałę.- Mogę iść.- mruknął, wpatrywał się w nią. xDD

Connie

- to idź, na co czekasz ? Przecież nic mi się nie stanie. - burknęła, prostując jedną nogę.

Charles

Skrzyżował ręce i przymknął oczy. Nie udzielił żadnej odpowiedzi, nie miał zamiaru stąd iść. x33

Dayo

Gdzieś przy wejściu do jaskini pojawiła się niewielka sylwetka szczeniaka. Tia, to była Dayo. Przekrzywiajac lekko łeb w bok, weszła powoli do środka, rozglądajac sie. Mogłoby sie zdawać, że nie dostrzega Charles'a i Connie.

Connie

Spojrzała na chłopaka.
- no i czemu tu jeszcze stoisz ? - mruknęła cicho, zamaczając palce w wodzie.

Charles

- Przykleiłem się do skały.- powiedział utrzymując powagę. Spojrzał na dziewczynę przenikliwym wzrokiem. xD

Connie

- jasne, odkleić Cię ? - mruknęła, spoglądając na chłopaka z politowaniem. Wstała i odepchnęła go lekko od ściany, wzruszając ramionami. - rzeczywiście.

Charles

- Widzisz.- powiedział z uśmiechem kątem ust. Pociągnął ją do siebie, by usiadła obok niego.

Connie

Więc, usiadła koło niego, skrzyżowała ręce i nic nie mówiła. Wbiła wzrok w ziemię.

Charles

- Przepraszam.- powiedział do niej szeptem. Zawiesił wzrok na wodzie, podparł podbródek dłońmi. xDD

Dayo

Pomachała lekko koncówką ogona, w koncu dostrzegając ludzi. Uśmiechnęła się i usiadła. Nie wiedziała, jak zareagują widząc ją. Cofnęła sie krok w tył. Nie chciała, tak jak dawniej, zanim uciekła, dostawać kijem za radosne powitanie ludzi. Schyliła łeb, przyglądajac się im.

Connie

- yhym. - skwitowała jedynie, również zawieszając wzrok na wodzie. - ja też. - dodała po chwili.

Charles

Uśmiechnął się do niej.- Nie chciałem, żeby to tak zabrzmiało.- powiedział kierując wzrok ku dziewczynie. xD

Connie

- ale tak zabrzmiało. - odpowiedziała i przyjrzała się suczce, uśmiechając się kątem ust. Wyciągnęła do niej lekko rękę.