Schronisko "Zwierzęcy Kąt"

Violence

*popatrzyła na Marikę i powoli podeszła. Wzięła ciastko, po czym cofnęła się.*

Marika · Gość

Uśmiechnęła się nikle, chowając dłoń do kieszeni spodni.
-Dobra psina - powiedziała cicho i podniosła się.
Rozejrzała się za jakąkolwiek wolontariuszką z którą mogłaby porozmawiać na temat tej zabiedzonej suni.

Violence

| nikt nic o niej nie wie - człowiek ją przerzucił, a psina schowała się za budą i tak uniknęła zobaczenia, jest na wolności, tylko za murami schroniska. |

*pomachała ogonem. Patrzyła na inne zwierzęta.*

Marika · Gość

-Przydałby ci się ciepły kąt,co? - zapytała suni spoglądając na nią.

Wong

Przyszedł do tego oto schroniska. Chodził między klatkami i rozgladał się za zwierzakami. Jego uwagę skupiła suczka- Violence.

Violence

*wpatrzyła się w chłopaka. {L.}. Zdziwiła się, że tylu ludzi chce ją wziąć. Wysunęła łeb, patrząc na zebranych.*

Wong

Przykucnął przy jej klatce. Wyciągnął delikatnie do niej rękę.

Violence

*wyczuła woń człowieka, podeszła o krok.*

Wong

- Nie bój się mnie - powiedział łagodnie.

Chelsea · Gość

Przyszła. Spojrzała na suczkę którą już widziała w barze. Przyniosła jej jeszcze trochę mięsa i wodę. Położyła 1m przed nią. Nie chciała by się wystraszyła.

Shiloh · Gość

Widzisz, nikt Ci tu nic nie zrobi - rzekł cicho do niej. - Oni się Tobą zajmą, Violence - pow. szeptem. Oddalił się powoli

Varelliane

<spojrzała na suczkę V. potem przeniosła wzrok na niebo i pomyślała jak bardzo boli samotność... następnie zastanawiła się co może teraz czuć V.>

Nick · Gość

Przyszedł. Spojrzał na Violence. Uśmiechnął się pod nosem. Czuł, że nie ufa ludziom i trudno będzie przełamać barierę. Kucnął kilka metrów od niej i wyciągnął do niej rękę. Nie było na niej przysmaków etc. Po prostu - ręka. Nick chciał, aby suka podeszła do niego skuszona jedzeniem. Czekał, czy Violence zrobi pierwszy krok. Od tego wiele zależało. Jeśli tak - chłopak będzie wiedział, że suka mimo wszystko chce być mu zaufać. Nick także chciał poznać ją lepiej.

Marika · Gość

Podniosła się, za dużo ludzi pałętało się przy tej suni. Wiedziała, że prędzej czy później znajdzie jaiś dom. Ruszyła wolnym krokiem i wpadła na kucającego Nicka, niezauważając go.
-Cholera - warknęła, tracąc na moment równowagę.
Wyprostowała się natychmiast i spojrzała na chłopaka błękitnymi oczami.
-Sory - mruknęła niewyraźnie.

Nick · Gość

Spoko - odparł jej nie tracąc wzroku z psiny. Dopiero po chwili podniósł głowę i spoglądał nonszalancko na dziewczynę. - Nick - powiedział cicho