Zachód Słońca

Peter

Zdjął bluzę, i dał dziewczynie, ignorując jej wcześniejsze spostrzeżenie.

Samira Allen

Zerknęła na bluzę i podrapała się po włosach.
-Yh , w ogóle mnie nie słuchasz - burknęła i zarzuciła na siebie bluzę. Po chwili tak czy siak przytuliła się do jego ręki Laughing

Peter

Patrzył z rozbawieniem, na dziewczynę, i na swoją rękę.

Samira Allen

Wyszczerzyła się i tyknęła go palcem między żebra.
-No, panie kamieniu jak minął dzień?- zapytała.

Peter

-Nic specjalnego, a tobie ? - wyszczerzył się.

Krea

Dosyć dziwne zdarzenie, dziewczyna przyszła sama, bez swojego przyjaciela deski, usiadła nad brzegiem morza, "otrzepała się" i oglądała zachód słońca...

Samira Allen

-Uh, wszystko działo się za szybko, żeby to spamiętać - powiedziała i oparła głowę o jego ramię.

Zerknęła na przybyłą dziewczynę.

Krea

Popatrzyła na dziewczynę, westchnęła, położyła się na piachu...

Samira Allen

Poczochrała Petera po włosach i ponownie spojrzała na dziewczynę.
-Hej, słońce mi zasłaniasz - powiedziała i wyszczerzyła się do niej w przyjaznym uśmiechu.

Krea

Popatrzyła na nią-Srry nie chciałam-powiedziała i się przesunęła-Już ok?-zapytała trochę bardziej przyjaźnie

Peter

Samira Allen

-Naturalnie - powiedziała i uśmiechnęła się.
-Samira jestem - przedstawiła się.

Po chwili zerknęła na Petera/.
-życie czasami potrafi był obrzydliwe - powiedziała.

Krea

Podeszła do nich-Jestem Krea-przedstawiła się-Mogę?-zapytała

Peter

Podrapał się po głowie. Stwierdził, iż to jest ten moment, w którym kultura nakazuje się przedstawić.
-Peter. - powiedział do brunetki.

-Co prawda, to prawda. - mruknął do Samiry.

Samira Allen

-Coś ty taki jakiś poważny, co? - burknęła do chłopaka i przeniosła wzrok na dziewczynę.
-Jak dla mnie to możesz. - powiedziała i spojrzała na Petera. Nie wszystko zależało od niej.