Zachód Słońca

Peter

-A za co ja byłem wywrócony ? - powiedział z udawanym wyrzutem.

Samira Allen

-Za ruskie caco - burknęła udając urażoną i potrzepała włosami, aby pozbyć się piachu. Ponownie przysiadła przy nim.

Peter

Nie bardzo rozumiał o co chodziło z tym Ruskim czymś. Jednak obmyślił sobie dobry plan.
-Tak pogrywasz ? Dobra ! - odwrócił się plecami do dziewczyny udając śmiertelnie obrażonego. Musiał sobie wpychać pięść do ust, by zatamować wybuch śmiechu.

Samira Allen

-Osz ty ! - burknęła i również odwróciła się do niego plecami.

Peter

-świetnie ! - powiedział, odwracając na chwilę głowę, i sprawdzając swoją pozycje.

Samira Allen

Walnęła go zaczepnie łokciem w plecy. xd'

Peter

Oparł się plecami o jej plecy. Wyprostował nogi.

Samira Allen

Odchyliła głowę lekko do tyłu, opierając ją o jego ramie.
Zaczęła nucić coś pod nosem.

-Urządziłeś się już w mieszkaniu ? - spytała go cicho, jakby nie chcąc zagłuszać zbytnio ciszy.

Peter

Podniósł jakiś kamień z ziemi, i rzucił przed siebie.
-Tak, aż za bardzo. Wszystko leży na ziemi. Uśmiechnął się.

Samira Allen

-To tak jak u mnie - powiedziała lekko zrezygnowana.
-Nie wiem za co się zabrać - dodała po chwili.

Peter

-Ja teoretycznie już skończyłem. - wyszczerzył się. Założył ręce na piersi.

Samira Allen

Zaśmiała się i odsunęła, pozwalając chłopakowi upaść na piach : 3

Peter

Leżał sobie na piachu, jak gdyby nigdy nic. Obserwował twarz dziewczyny od dołu.

Samira Allen

Uśmiechnęła się kątem warg i dała mju pstryczka w nos.

Peter

A to znowu, za co ? - powiedział ze śmiechem.