Zachód Słońca

Ałek · Wysłany: Nie 21:02, 01 Mar 2009 Temat postu:

Zeskoczył z Charlesa wprost na kurtkę ,uczepiając się jego rękawa.Po cichu warczał usiłując dorwać się do kiszeni.
-Tina,ja wkradnę się do kieszeni,a Ty odwórć jego uwagę!-szczeknął

Tina · Gość

No ok suczka zaczęła udawać że dostaje padaczki.Pies zaczął się strasznie ślinić.Nagle wgryzła mu się w buta i zostawiła mu kilka ładnych odcisków ząbków.

Richard · Gość

Zaczął przeklinać. Strącił sukę z siebie. - Spadaj! - krzyknął zrzucając psa z Ch. - Jakież to walnięte stworzenie. Cholerne szczeniaki! - powiedział, prawie krzycząc.

Tina · Gość

Dla wiadomości to Ałek nie jest szczeniakiem

Ałek · Wysłany: Nie 21:07, 01 Mar 2009 Temat postu:

Puścił się jego rękawa.-Ja jestem szczeniakiem?!JA!?-zaczął przerwźliwie głośno krzyczeć.Oddbił się i wbił zęby w krocze Richarda.-PARÓWKI ALBO KASTRACJA!

Kizia · Wysłany: Nie 21:11, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wbiegła na plażę widząc całe to zajście.
-Kurde! Szczurze czy co tam! Zostaw lalusia! [tak mi jakoś pasuje do Cb xD] - Najeżyła się i zaczęła syczeć. Oj Kiziuchna ostatnio agresywna...

Charles · Wysłany: Nie 21:12, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Łoo ..- skrzywil się patrząc na psy. Próbował je odgonić.

Connie · Wysłany: Nie 21:12, 01 Mar 2009 Temat postu:

- ja pierd*lę. - mruknęła pod nosem, unosząc brew. Podniosła się i cofnęła o krok, spoglądając prawie że ironicznym wzrokiem na psy. - spadajmy stąd. - dodała, spoglądając na chłopaków.

Richard · Gość

Wal się, kundlu. - warknął.
|Będę cię ignorowała, nie mam ochoty na takie debi*ne `rozmowy` ;/|

Charles · Wysłany: Nie 21:13, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Taa .. spadajmy.- powiedział wstając.- A gdzie idziemy?- zapytał z lekkim uśmiechem.

Tina · Gość

Sam tego chciałeś. Ałek przygotuj przyżądy do kastracji. \No chyba że dasz parówki?

Ałek · Wysłany: Nie 21:15, 01 Mar 2009 Temat postu:

Zeskoczył na 4 łapy i otarł ślinę.
-Tina,to z kolacji nici-powiedział smutno i położył się jak zdechlak na brzegu,woda podmywała jego bok.

Kizia · Wysłany: Nie 21:15, 01 Mar 2009 Temat postu:

|Kogo będziesz ignorowała? Mniee? Ja w Twej obronie staję... Smile

|

Przestała syczeć i usiadła spokojnie. Po chwili wstała i wybiegła z plaży podśpiewując.

Connie · Wysłany: Nie 21:18, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wzruszyła ramionami.
- Do mnie do domu ? - zaproponowała, przestępując z nogi na nogę. - Richard, Ty też idziesz. - zwróciła się do chłopaka, uśmiechając się kątem ust.

Richard · Gość

No, nara. - powiedział do suki. Był człowiekiem, więc nie rozumiał co ta...^^ do niego szczekała. - To ja idę do parku, a wy idźcie gdzie chcecie. - uśmiechnął się i zaczął odchodzić. Tak naprawdę szedł na ruiny domu. Chciał iść tam, gdzie mógłby to wszystko przemyśleć. Wkrótce już go nie było widać.