Pochmurna plaża

Shane

-Och, nie. Nie spieszy mi się.-zapewnił.
-A co do tego, że się nie zgubił...pozostaje tylko się cieszy.-zauważył z uśmiechem.

Natalie

- Tak, to dobrze. - odparła i uśmiechnęła się, starając się, by nie wyszedł z tego grymas. Wyszło przekonująco.

Shane

Uważnie przyglądał się dziewczynie. Chyba coś ukrywała, ale, ostatecznie nie była to jego sprawa. Milcząc przeniósł wzrok na morze.

Natalie

Spojrzała na chłopaka. Domyśliła się, że przed nim nie da rady ukryć czegokolwiek. xd - No dobra. - westchnęła. - Znowu chyba go wywiało, najprawdopodobniej na zawsze. - wyrzuciła to z siebie.

Shane

-Próbowałaś się z nim skontaktowac?-zapytał poważnie. Jego domysły potwierdziły się, lecz nie dał tego po sobie poznac.

Natalie

- Sam przyszedł. - stwierdziła i lekko wzruszyła ramionami. - Ostatnio doszły mnie pogłoski, że wyjeżdża i nie wróci.

[a tak w rl to J. podobno opuszcza wszystkie fora. ;p]

Shane

Skinął milcząco głową. Niezbyt wiedział, jak ją pocieszyc.
-W takim razie musisz po prostu się z tym pogodzic?-odezwał się po chwili.

Natalie

- Jasne, dam radę. - oznajmiła bezbarwnym tonem i spojrzała na chłopaka. - Dzięki. - dodała po chwili i obdarzyła go najszczerszym i najweselszym uśmiechem, na jaki ją było stać. xd

Shane

Skrzywił się lekko. Dziewczyna nie wyglądała na najszczęśliwszą, chociaż chyba się o to starała.
-No, cieszę się w takim razie.-powiedział.

Natalie

- Chyba muszę już iść i przemyśleć parę spraw. Mam u ciebie dług wdzięczności. - oznajmiła. Wyciągnęła z torebki kartkę i długopis i napisała tam coś. - To mój numer, jakbyś czegoś potrzebował albo chciał się spotkać, skontaktuj się ze mną. - podała Shane'owi kartkę, cmoknęła go w policzek i odeszła.

Shane

-Jasne. Trzymaj się.-powiedział cicho patrząc za odchodzącą dziewczyną. Schował do kartkę do kieszeni i zaczął wolno iśc przed siebie.

Megan

Dziewczyna o brązowych, kręconych włosach weszła na plażę. Spojrzała na morze i skrzyżowała ręce na piersi, idąc przed siebie.

Shane

Spojrzał na dziewczynę, z daleka wydała mu się znajoma.
-Megan!-rozpoznał zbliżając się do niej.
-Dawno Cię nie widziałem.-zauważył z uśmiechem.

Megan

Spojrzała na zbliżającego się chłopaka i przyjrzała mu się.
-Shane. Cześć. - powiedziała z uśmiechem. - Ja Ciebie też dawno nie widziałam. Mam nadzieję, że nie zapomniałeś o naszej bitwie na patyki. - dodała odgarniając włosy za ucho.

Shane

-Na patyki?-pomyślał krótko.
-Nie, nie zapomniałem. Ale moi żołnierze jeszcze...nie są gotowi.-poinformował ją z uśmiechem.