Piękny, stary park...

Yadis · Wysłany: Pią 0:03, 06 Mar 2009 Temat postu:

Przeszedł mnie lekki dreszcz.
- Teraz nawet w słonecznym parku nie robi się zbyt zachęcająco - odpowiedziałam i rozejrzałam się dookoła.

Steve · Wysłany: Pią 0:16, 06 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzył na Yadis nieco zdziwiony.
- Chyba żartujesz! Dopiero teraz jest tu właśnie tak jak lubię.

Yadis · Wysłany: Pią 0:21, 06 Mar 2009 Temat postu:

Zastanawiałam się przez chwilę po czym powiedziałam :
- Nie chodzi mi o to, że jest tu brzydko. Park nocą wygląda pięknie gdy jeszcze do tego wiatr szumi w nagich gałęziach, a księżyc świeci jasno. Po prostu...drżę na myśl, że miałabym się znaleźć sama w takim opustoszałym miejscu. Nie jest to zbyt bezpieczne.

Steve · Wysłany: Pią 0:25, 06 Mar 2009 Temat postu:

- W Palm Beach raczej nie spotka się wariata z siekierą biegającego po parkach. To zbyt nudna mieścina - odpowiedział obojętnym tonem. - Ja zazwyczaj wychodzę z domu tylko po zmroku. Tylko wtedy mogę pospacerować w samotności, ewentualnie w towarzystwie jakiegoś zwierzaka.

Yadis · Wysłany: Pią 0:30, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Wiesz...różni ludzie chodzą po świecie. Nawet w takim małym Palm Beach - odpowiedziałam po chwili zastanowienia - W każdym razie gdybym była tu sama nie czułabym się zbyt komfortowo.

Steve · Wysłany: Pią 0:40, 06 Mar 2009 Temat postu:

Steve przez chwilę miał ochotę powiedzieć, że on czułby się dobrze tylko gdyby teraz był tu sam, ale się powstrzymał. W końcu powiedział:
- No proszę, a jeszcze całkiem niedawno z własnej woli tu przyszłaś żeby pomachać aparatem. Przecież było późno.

Yadis · Wysłany: Pią 0:45, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Wtedy jeszcze było tu sporo ludzi - odpowiedziałam - A Ty wspominałeś, że ponoć najbardziej lubisz spacerować samotnie...

Steve · Wysłany: Pią 0:49, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Owszem - odpowiedział i wsunął dłonie do kieszeni kurtki. Palce miał już lodowate. - Ale Twoje towarzystwo mi nie przeszkadza.

Yadis · Wysłany: Pią 0:55, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Hmm...to miłe, dziękuję - uśmiechnęłam się po czym dodałam - Daj mi rękę na chwilę.

Steve · Wysłany: Pią 0:59, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Proszę bardzo - odpowiedział. Wyjął z kieszenie lewą dłoń i wyciągnął w stronę dziewczyny rękę.

Yadis · Wysłany: Pią 1:06, 06 Mar 2009 Temat postu:

Ścisnęłam lekko jego dłoń w swoich i spojrzałam na niego zdziwiona.
- To ja jestem strasznym zmarźlakiem, ale Ty masz palce jak sopelki lodu.

Steve · Wysłany: Pią 1:10, 06 Mar 2009 Temat postu:

Wzruszył ramionami.
- Prawie zawsze mam zimne dłonie - powiedział i zaśmiał się. - Takie już ze mnie dziwne stworzenie.

Yadis · Wysłany: Pią 1:14, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Albo po prostu masz słabe krążenie - powiedziałam i dodałam zrozbawieniem - teraz czuje się jak mały piecyk.

Steve · Wysłany: Pią 1:28, 06 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się i wyciągnął z kieszeni drugą rękę by spojrzeć na zegarek. Dziwnie to mogło wyglądać, bo Steve tarczę zegarka zawsze miał po wewnętrznej stronie nadgarstka. Było już grubo po drugiej. Spytał:
- Nie jesteś zmęczona?

Yadis · Wysłany: Pią 1:30, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Nie nie jestem...która w zasadzie jest godzina - spytałam patrząc w niebo.