Staw w lesie

Varelliane

Spojrzała na chłopaka. Następnie jej wzrok wylądował na czubkach jej butów. Siedziała wpatrzona w nie. Nad czymś myślała. ;3

Charles

Uśmiechnął się do niej.- Masz tu kogoś?- zapytał.- Mam na myśli rodzinę.- wytłumaczył.

Varelliane

- Sama nie wiem, mój brat - Travis od kilku msc. nie daje znaku życia. - powiedziała dosyć smutnym tonem. - a ty ?. - zapytała.

Charles

- Też mam tu brata, miłem bo tez zniknął.- powiedział.- Ale ma się przyjaciól jeszcze.- wyszczerzył sie.

Varelliane

- Kogo do nich zaliczasz ? - zapytała. Zaczęła błądzić wzrokiem po horyzoncie.

Charles

Zaśmiał się na sama mysl.- Ogólnie to same baby.- odpowiedziała śmiejąc sie.- Dokładnie to trzy.- mruknął.- A Ty, masz tu jakiś przyjacioł? ; dd

Varelliane

- Mam - powiedziała zadowolona. - Przyjaźń damsko-męska ? - zapytała po czym zaczęła cicho chichotać.

Charles

- Tak i nie. Nawet sam nie wiem, dawno się z nimi nie widziałem.- zaśmiał się.- A dużo masz tych przyjaciół?- zpaytał zaciekawiony. x33

Varelliane

- Prawdziwych jest niewielu. - powiedziała z naciskiem na niewielu. Uśmiechnęła się. - Z kim dokładnie się przyjaźnisz ? - zapytała.

Charles

- Connie, Chelsea, Justina.- odpowiedział.- Nie wiem czy znasz, ale warto poznac.- wyszczerzył sie.

Varelliane

- Chelsea. - powiedziała przyjaznym tonem. - Znam ją i uważam, że jest naprawdę fajna. - stwierdziła uśmiechając się.

Charles

Uśmiechnął się do niej.- Co jeszcze powiesz?- zapytał, patrząc na nią. Zaczął skubać trawę, jednak nie spuszczając z niej wzroku.

Varelliane

- Na jaki temat ? - zapytała uśmiechając się chytrze. Zmrużyła oczy zapatrzone w jezioro.

Charles

- Hmm, a na jaki byś chciała?- odpowiedział pytaniem na pytanie. Zaśmiał się cicho.

Varelliane

- hm. Wszystko byle nic związane z wędkarstwem. - zaśmiała się. - Od tego mam dziadka, który jest zapalonym wędkarzem. - wyszczerzyła się.