Zachód Słońca

Peter

-Nie możesz mnie bić, zawsze gdy zbierze ci się na to ochota. - wyszczerzył się złośliwie. Trącił ją ręką w żebra.

Samira Allen

-Musisz mnie papugować ? - mruknęła, mrużąc powieki.

Peter

-Nie muszę. - wyprostował nogi, i oparł łokieć na kolanie. Uśmiechnął się kątem ust.

Samira Allen

Usiadła, krzyżując nogi. Spojrzała na niebo.

Peter

Zmrużył jeno oko, i spojrzał na dziewczynę. Po chwili swój wzrok przeniósł na niebo. Ciekawe co ona tam widzi.

Samira Allen

Szturchnęła go łokciem w bok i spojrzała na morze wzrokiem 'co to, to nie ja'

Peter

Szturchnął ją kolanem w plecy. Wyszczerzy się szeroko.

Samira Allen

Zerknęła na niego i położyła się na piachu, założyła ręce za głowę i ziewnęła.

Peter

Szturchnął ją palcem w kolano, i uniósł jedną brew.

Samira Allen

-Mów coś , a nie mnie szturchasz - wyszczerzyła się, patrząc na niego.

Peter

-Pff - mruknął i pokazał jej język. Położył się wygodnie na piachu. -Co mam mówić ?

Samira Allen

-Cokolwiek, byle byś zagłuszył ten szum morza - mruknęła.

Peter

-Masz dziwnego brata. - mruknął po namyśle.

Samira Allen

-Skąd znasz mojego brata ? -jęknęła, podnosząc się na dłoniach.

Peter

-Z tond, że ktoś ci się wydziera pod podłogą. - mruknął i poczochrał jej włosy.