Mała plaża.

Tamara

Uśmiechnęła sie lekko poznając głos Malka.- Malkolm!- pisnęła, po czym mocno sie w niego wtuliła.- Żyję, jeszcze jakoś.- dodała po chwili. Stęskniła się. xdd

Malkolm

Też się ciesze, że Cię widze. - pisnął jak mała dziewczynka po czym zaczął się śmiać. - Ale nie moge przez Ciebie oddychać teraz. - dodał dalej się śmiejąc.

Tamara

- Trudno.- mrulknęła, po chwili puszczając chłopaka. - A co u Ciebie?- zapytała szczerząc się.

Malkolm

U mnie dobrze. Żyje jak widać chociaż właśnie byłem duszony. - powiedział siadajac wygodniej. Przeczesał palcami u dłoni włosy.

Tamara

- A jak tam Varelliane?- zapytała uśmiechając się szeroko. Długo jej nie było, nie była na czasie. xd

Malkolm

Nie wiem. Sądze, że nie jesteśmy już razem. - powiedział po chwili zastanowienia. Uśmiechnął się kącikami ust do dziewczyny.

Tamara

Przechyliła głowę w prawo.- Mhm, no to fajnie, nie ma co.- mruknęła.- A na oku to już pewnie kogoś masz..- dodała szczerząc się. xd

Malkolm

Aktualnie jedna mi się podoba ale nie wiem co z tego będzie. - powiadomił dziewczyne szczerząc się również.

Tamara

- Hm, no to musisz próbować.- usmiechnęła się kątem ust.- Ja to za to, nigdy nie mam szczęścia.- dodała.

Malkolm

Rozejrzyj się. W całym tym miejsu jest wiele porządnych chłopaków w Twoim i troche starszym wieku. Napewno gdzieś czeka na Ciebie taki jeden. - zapewnił ją z uśmiechem.

Tamara

- Ta.- mruknęła zaciągając rękawy bluzy.- A tak ogólnie to zmieniło się coś w Twoim życiu?- zapytała.

Malkolm

Zależy o co Ci chodzi. - powiedział patrząc na nią. - Dziecka nie mam. Ani wnuków. - zapewnił śmiejac się.

Tamara

- Ciewake by było, gdybyś miał wnuki.- zaśmiała się.- Mniej więcej chodzi o śmieszne historie, warte podzielenia się nimi ze mną. Na przykład podobna do robienia ze mnie wielkiego spiocha przy ojcu.- dodała, przypominając sobie to i owo.

Malkolm

Taaaak. - Zaśmiał się. - Przypomniało mi się to. Słońce. - Dodał szczerząc się. - Co Twój ojcicec mówił na takiego przystojnego chłopaka jak ja?

Tamara

- Marudził tylko. Nie ma się o co martwić, kochanie.- wyszczerzyła się.- Coś tam tylko: 'Tamara, musimy porozmawiać!'- dodała, naśladując ojca. xdd