Leśny plac zabaw.

Alfa

Przydreptała na plac. Usiadła pod ogromnym drzewem. Przez chwilę wpatrywała się w ludzi. Po chwili zaczęła mocno majtać na boki ogonem.

Ozy · Gość

Przyszła na plac i rozglądała się za ALfą.Znalazła ją i podeszła.

Dia

Weszła powoli rozglądając się. Ujrzała w oddali siedzące psy po czym usiadła na piasku i ziewnęła przeciągle ukazując swoje długie, białe kły.

Silver

-weszła na plac, usiadła na huśtawce, wyjęła ipoda i zaczęła słuchać muzyki. Spojrzała się na psy.

Dia

Znudzona wybiegła znikając z terenów placu.

Benjamin

Mały chłopczyk przydreptał i rozejrzał się ciekawie. Trafił na plac zabaw. Usiadł na ziemi i wziął trochę piasku w garść, po czym go wysypał. Podszedł do huśtawki i próbował na nią wskoczyć, ale nie mógł - był za niski.

Chris.

Dość wysoki chłopak szedł akurat alejką blisko placu. Po chwili stanął i rozejrzał się po miejscu. Zauważył małego chłopca, który próbował wskoczyć na huśtawke ale mu się to nie udaje więc postanowił pomóc. Podszedł do niego. - Hej mały. Pomóc? - spytał przyglądając się bacznie chłopcu.

Benjamin

Ben spojrzał na wysokiego chłopaka. - Jasne. Tylko że ja jestem prawie dorosły. - wypiął się z dumą. - Także nie mały, tylko duży. xd

Chris.

Gwarantuje Ci, że nie chcesz być duży. - powiedział śmiejąc się. Podszedł bliżej DUŻEGO chłopca i podniusł go lekko. Posadził go na huśtawce, po chwili sam siedział na huśtawce obok.

Benjamin

- Dziękuję. A tak w ogóle to jestem Benjamin Charlie Rogers. Możesz mi mówić Ben. - przedstawił się.

Chris.

A ja jestem Chris. - powiedział bez zbędnych nazwisk. Uśmiechnął się do niego i bujnął lekko.

Benjamin

- Fajne imię. - uśmiechnął się lekko do Chris'a. - Masz tu kogoś? Na przykład znajomych, rodzinę czy żonę?

Chris.

Znajomych mam, o rodzinie dawno nie słyszałem, a żony nie mam. - odpowiedział na jego pytanie. - A Ty? Co tu taki sam robisz? - spytał po chwili.

Benjamin

- Rodzice umarli, a babcia nie mogła się już mną zajmować, więc przywędrowałem. - odparł. Spojrzał na huśtawkę.

Chris.

Zaczął się sam zastanawiać co się dzieje z jego rodzicami. - A ile masz lat? - spytał z ciekawości.