Piękny, stary park...

Steve

/Więc zauważył, że machasz przed nim aparatem xD/

- Nie szkodzi - roześmiał się. - Mnie to nie przeszkadza. Jeśli chcesz to możesz mnie fotografować, tylko chcę wiedzieć, gdzie te zdjęcia potem trafią.

Ki

Parsknęła śmiechem.
- Ja? Ładna? - spytała nadal rechocząc.

Mariea · Gość

- Hmm... na portale dla fotografów, i na moją storonę. Wyślę Ci adresy... Zgadzasz się ? {uśmiechnęła się nieśmiale}

Steve

Skrzywił się nieco, ale zaraz z powrotem się uśmiechnął.
- Wolałbym nie skończyć jak zwierzę w ZOO. Ale cóż, przeżyję kilka zdjęc, na których nie będzie widać twarzy.

Kizia

-Tak. Rude bardzo ładne - Wystawiła jej język na żarty - Gołąbeczki tralalala - Nuciła wskazując łapką na ludzi

Mariea · Gość

{zbliżyła się do niego, pokazała mu dwa zdjęcia}
- Te mogą być ?

Ki

Zaśmiała się.
- A mnie zawsze mówiono, że rude jest wredne - popatrzyła na ludzi i dodała przyglądając im się i przekrzywiając łebek. - Gołąbeczki? Nie znam się na zwyczajach godowych ludzi.

Steve

- Niech będą - odrzekł i uśmiechnął się. Podał dziewczynie rękę usiłując jednocześnie zakryć wystające spod rękawa blizny. - Jestem Steve.

Kizia

-Usłyszałaś? Steve się nazywa. Przeraża mnie... - Powiedziała do Lucy - Ja też nie znam się na ich zwyczajach godowych, ale mnie to wcale nie obchodzi - Uśmiechnęła się

Mariea · Gość

- Mariea... Ale... co to jest ? {spsojrzała znacząco na wystającą bliznę}

Ki

- Przeraża cię? - powtórzyła nieco zdziwiona. Powiedziała przyglądając się jego długim, czarnym włosom. - Czy ja wiem? Człowiek jak człowiek. Wszyscy są okropni.

Steve

Skrzywił się. I co miał teraz jej powiedzieć? Wstydził się tych blizn jak i wszystkiego co było w jego życiu przed Palm Beach.
- Powiedzmy, że... kara za moją głupotę - uśmiechnął się.

Kizia

-Ale on jest taki blaady.. - Przeszły ją ciarki

Mariea · Gość

-Hmm... ? Dobrze, nie wtrącam się, ale jeśli mogę Ci jakoś pomóc...{swoje czarne oczy, skierowała prosto w jego... oczy, }

Ki

- Może i masz rację... Dziwny... - szepnęła podniosłym głosem i zabrzmiała jak psychopata z horroru. Po chwili dodała beztrosko - Nie musimy na niego patrzeć. Co robimy?