Piękny, stary park...

Drago

tak ale jeszcze nie teraz warunek rodowodu

Sara

Rozumiem-powiedziałam.

Evita

<siedziała na drzewie i mało co z niego nie spadła > Nie masz za grosz dumy <parsknęła śmiechem>

Nada

Wlazła do Evity na drzewo
- Siemka - wyszczerzyłą się - coś mnie ominęło? xD

Evita

Siemka <powiedziała> Tak i to dużo <zaśmiała sie> Najpierw Sara chciała mnie pogryzc, potem psy wkroczyly do akcji i walczyliscmy.Później zabrali ją do kliniki a teraz ona zapytała sie Drago,czy będzie jej partnerem <parsknęła śmiechem prawie spadając>

Nada

Przytrzymała kotke na drzewie
- To ta? - zapytała wskazując bezczelnie łapą na suczkę

Evita

Tak < wspięła sie ponownie na drzewo>

Sara

Łapą to sobie pokazuj na swoje koleżanki-pomyślałam ale nie mówiłam tego.

Evita

Oh, Ah jaka ta nasza Sarunia biedna, samotna , łeee..< zaśmiała sie z ironią> Powiem ci coś, jak mogłaś ponizyc sie do takiego stopnia, że pierwsza zapytałaś sie chłopaka czy z Tobą będzie ? <zapytała powstrzymując śmiech>

Sara

Odczep się dachowcu.

Nada

- Ja myślę że łapie go póki może - udawała zamyślenie kryjąc złośliwy uśmieszek

Evita

Rasowa się odezwała <zbulwersowała się> Myślisz że jesteś dobkiem, to jesteś wielce rasowa <mruknęła> Sara z krainy Niezapominajek , co to w ogóle za Hodowla <fuknęła>

Nada

- A się przejmujesz pchlarzem - przeciągnęła się leniwie - Co tam u ciebie - zapytała kładąc się na gałęzi i totalnie ignorując suczkę

Evita

Jakoś leci , poza odmóżdżeniem to nic <zaśmiała sie>

Nada

Parsknęła cicho
-Wszyscy szukają właścicieli - powiedziała kręcąc ogonem - Mam nadzieję, że ty nie? - uśmiechnęła się z nadzieją w głosie