Willa Moniki

Hektor · Gość

Polozylem glowe na lapach i patrzylem ledwo zauwazalnie na nia

Monika

poglaskałam psa po głowie. siegnełam po obroże:

zapięłam mu identyfikator

i założyłam ją psu
-Jutro pójdziemy do stadniny, tam będziesz się mógł wybiegac..po drodze mam nadzieję, ze zaliczymy tez sklep zoologiczny, a teraz choćmy spać-powiedzialam

P.S Ja już idę, bedę jutro [ chyba ] Smile

Narazie

Hektor · Gość

Zaczalem probowac zdejmowac lapa ta obroze. " Bez przesady, chce bez niej spac!"

Monika

Obudziłam się nastepnego ranka.

Obroża jest dla Twojego dobra-powiedziałam głaszcząc psa. Poszłam do łazienki, ubrałam się w jeansy i bluze. Związałam włosy. Zjadłam śnaidanie i dałam psu konserwę "Animonda" oraz nalałam czystej wody.
Czekałam aż pies zje, by później pójść na spacer.

Kiara

* weszłam na podwórko *
Hmm.. Może tu ktoś będzie miły.

Monika

Zauważyłam psa...przez okno

-Trash, piesku, znasz tego psa?-zapytałam przyglądajac się przez okno

Kiara

* zauważyłam kocyk. Położyłam się *

Monika

Wyszłam na podwórek wyniosłam szczeniaka na chodnik
-Idź do swojej właścicielkmi-powiedziałam i zamknęłam bramkę wywieszając na niej znak ze zdjęciem Trasha "Uwaga, ja tu pilnuję" Poszłam wywiesić na drugim wwejściu na podwórko taki sam znak z napisem "Uwaga, dobiegam do bramki wciągu 5 sekund, a ty? " Zamknęłam bramki i bramę. Weszłam do domu, siadajac na sofie.

Kiara

* patrzałam na nią krzywo*

Hektor · Gość

Obudzilem sie. Zjadlem szybko karme, napilem sie i wybieglem na podworko. Zawarczalem ostro na podworko. Skakalem na brame

Monika

Trash!-zawołałąm i zapięłam mu smycz, poszliśmy do parku na biegi

Hektor · Gość

No i se poszli.

Kiara

* warknełam na niego i gryznełam mocno jego ogon *

Hektor · Gość

* Nas nie bylo.*
Przyszlismy. Polozylem sie na ziemi.

Monika

nalałam mu wody i nasypałam karmy.