Posterunek

Whisper

Przyszła. Znalazła czapkę. xD

Zulus

Nosił mundur. Założył jeszcze kapcie. xD

Eustachy

Przyszedł. Zaśmiał się.

Oskar

Przyszedl. Zobaczyl gromade kotow.
- Mozecie juz wyjsc!

Cygan

Przyszedł
Nie wiedział co to za dziwne miesjce, jednak coś przypiętego do munduru [ zwane chyba przez ludzi "odznaką komendanta" ] bardzo mnie zaciekawiło x] od razu wyrwałem odznakę i zakopałem w ziemi poczym uciekłem x]

Rubi · Gość

//Zwierzaki czy aby nie przesadzacie?;/ //Weszła na posterunek.. ale się tu zmieniło.. - pomyślała

Oskar

Wygonil koty. Odnalazl swoją odznake. Posprzątal caly posterunek. Wygladal jak nowy. Spostrzegl Rubi
- O hej Smile

Sorka za ten balagan, koty zrobily wjazd

Rubi · Gość

nic nie szkodzi, - powiedziała i usiadła na krześle

Swift · Gość

Przyszła. Przeciągnęła się, patrząc na budynek.

Mija · Gość

Weszła do środka

Jesse

Przyszedł niepewnie i wszedł do środka, drgnął, widząc mundurowych. Podszedł do biurka i zaczął tłumaczyć, po chwili policjant zaprowadził go do małego pomieszczenia. Przesłuchanie... pomyślał chłopak, patrząc na faceta, który wyjmował czysty arkusz papieru. Zaczął się tłumaczyć, ale zdawało mu się to na nic, bo policjant tylko patrzył na niego, notując. Po chwili wstał i oznajmił chłopakowi, że nie trzeba robić sprawy ww sądzie, gdyż okazało się, że facet z SF był dilerem i zmarł na miejscu, ciało już znaleziono, a do tego okazało się, że to on sam spowodował swoją śmierć, gdyż przedawkował, a rany kłute, które zrobił Jesse nie zagrażały jego życiu. Odetchnął z ulgą i wyszedł.