Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dyskoteka "Merkury"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Centrum Kultury / Dyskoteka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:10, 26 Lut 2011    Temat postu:

Imię po babci... O, zgrozo.
- Shane jest całkiem sympatyczne. Takie miękkie i... idealne do sytuacji typu: "Shane, wynieś te pieprzone śmieci!". -
Parsknęła śmiechem, zamawiając tequilę. Miała zachcianki ostatnio, ale nie myślcie sobie, że niedługo się, e, rozmnoży. Co to, to nie. Lisiander należała do osób prawie że odpowiedzialnych, ale na pewno nie narobi sobie dzieci w takim wieku. Bynajmniej nie świadomie!
Kiedy dostała swój napój (nie ma zamiaru się upić, spokojna, mocna głowa), z solą, of course, wzięła łyk i mimowolnie się nieco skrzywiła. Kiedy wróciła już do normalnego wyrazu twarzy, przyglądnęła się znowu Shane'owi i zamachała nogami w powietrzu. Nie dosięgała ziemi, choć zapewne większość tego nie robiła.
- Jesteś stąd? -
Spytała, mając na myśli konkretnie, czy tutaj się urodził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:27, 26 Lut 2011    Temat postu:

Skrzywił się z udawaną niechęcią.
- E, no wiesz. A nie raczej "Shane, kochany, nikt nie zna mnie tak dobrze jak ty?" Jakoś bardziej mi to leży. - zasugerował po czym roześmiał się cicho. Obserwował jak wypija alkohol. Czy przed chwilą nie miała w ręce innego drinka? Hm, no cóż, jej sprawa. Może wypić całą beczkę pitnego miodu a jemu nic do tego. Pokręcił głową słysząc jej pytanie.
- Nie, urodziłem się w Nowym Jorku. W Palm Beach mieszkam od... - zawahał się. Jak długo już tu mieszkał? Przyłapał się na tym, że sam nie potrafi tego precyzyjnie określić. - No, od dłuższego już czasu, chociaż z przerwą. - wyjaśnił wzruszając ramionami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:42, 26 Lut 2011    Temat postu:

Potrząsnęła głową.
- Nie! Raczej tak, jak mówiłam. Ewentualnie: "Shane, kochany, nikt nie zna tak dobrze drogi do kontenera, jak Ty!" -
Tak, to było idealne. Wcisnęła rurkę do szklanki z tequilą i między wargi. Chwilę tak siedziała, słuchając chłopaka, po czym uśmiechnęła się i wyprostowała. Przełknęła napój i odstawiła szklankę na blat.
- Podobno dużo ludzi przyjeżdża tu ze świata, szukając nowych terytoriów do życia. W sumie jest tutaj, w Palm Beach, wszystko. I mają boską tequilę. -
Niby dopiero co stała się pełnoletnia, a już lubuje się w alkoholach. Swoją drogą, okazjonalnie piła już daleko przed osiemnastką, ale nigdy nikt nie widział jej wiszącej do góry dnem z fotela, z głową ukrytą gdzieś pod stołem, między pustymi butelkami po tanim winie. Nigdy się nie upiła do upadłego. Znała umiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:02, 27 Lut 2011    Temat postu:

Parsknął śmiechem słysząc jej ripostę. No cóż, wyglądało na to, że trafił na dziewczynę z poczuciem humoru. I bardzo dobrze, nie uważał tego bynajmniej za wadę - wręcz przeciwnie. Pokręcił głową.
- Jakoś nie przemawiają do mnie te twoje wyobrażenia o możliwościach, jakie daje moje imię. Nasze poglądy na ten temat zdecydowanie się różnią.- stwierdził z uśmiechem po czym spojrzał na nią badawczo.
- Mam rozumieć, że przemawia przez Ciebie głos doświadczenia? - zapytał uśmiechając się szeroko, lecz nie czekał na odpowiedź.
- Tak, to prawda. Dużo ludzi tu przyjeżdża, przede wszystkim młodych. Czy zostają na dłużej to osobna sprawa. - stwierdził skinąwszy głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:12, 27 Lut 2011    Temat postu:

Poczucie humoru jest faaajne. Sama Elisabeth nie mogłaby wytrzymać z człowiekiem sztywnym i pełnym monotonnej, melancholijnej nostalgii. Kosmiczne słowa, swoją drogą. Ale jakie piękne, nieprawdaż?
- Twoje imię jest świetne, przydatne zapewne w wielu sytuacjach. Ale tu raczej przemilczę. -
Godzina późna, to i ja głupoty plotę, proszę państwa, ale kwestię moich durnych skojarzeń względem imienia Twej postaci to zostawmy w spokoju.
- Emeryci też tu się lokują. -
Tu znacząco wskazała na siebie, jakoby to ona miała być owym emerytem. Niestety, do emerytury jej daleeeko. Niestety. Elisabeth wzięła łyk tequili i spojrzała na chłopaka. Pacnęła się w głowę.
- A ja też durna jestem... zamówić Ci coś? Matko, mogłeś mówić, bo ja się nie zorientowałam... -
Pokręciła głową, karcąc się w duchu. Też tak jakby niegościnnie postąpiła. Kij z tym, że się praktycznie nie znają - Lissie była nie tylko zapominalska i wiecznie nierozgarnięta, ale też bardzo towarzyska i pełna życia, nie lubiła odrzuconych, zasmuconych osób, a tu, jakby nie patrzeć, zamówiła sobie coś, a biednego kolegę kompletnie olała. Na stos z nią!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sherri dnia Nie 0:13, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:24, 27 Lut 2011    Temat postu:

Słuchał w milczeniu jej pogodnej paplaniny. Oj tak, zdecydowanie nie lubiła milczeć! Może to i lepiej biorąc pod uwagę fakt, że on sam czasami bywał oszczędny w słowach - prawdopodobnie nie będą potykali się o chwile pustego milczenia. Uniósł lekko brwi słysząc o emerytach.
- No taak... - mruknął przeciągle. - Istotnie, dziewczyno, sypiesz się już. W Twoim wieku powinno się siedzieć w domu i z kotem na kolanach robić na drutach, a nie chodzić na dyskoteki. - stwierdził z powagą po czym pokręcił gwałtownie głową słysząc jej kolejne stwierdzenie.
- A z jakiego niby powodu miałabyś to robić? Zapewniam Cię, że radzę sobie z takimi sprawami. - powiedział z uśmiechem. Wprawdzie nie zamierzał nic pić, ale skoro dziewczyna zaczyna czuć się za to odpowiedzialna to powinien temu zapobiec. Gestem przywołał barmana.
- To samo co dla tej pani. - powiedział wskazując gestem brody nową znajomą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:33, 27 Lut 2011    Temat postu:

Parsknęła śmiechem.
- Ja wiem, że dopiero co stwierdziłam, że emerytką jestem, Ty, że się sypię, ale z tą 'panią' to już przesadziłeś. Ledwo dziewiętnaście lat skończyłam! -
Jęknęła ze zrezygnowaniem, tracąc wiarę w ludzkość. Ale swoją drogą, to tak - kota chcieć by miała, na drutach robić nie umiała, a na dyskoteki chodziła od czasu do czasu, bo... zimno było, haha. Znaczy, nie miała nigdy problemów z wyjściem na dyskotekę we Francji. Tam zawsze było schludnie i w miarę kulturalnie, pomijając półnagie towarzystwo, na które swoją drogą miło było popatrzeć. Zdecydowanie bardziej jednak wolała plaże przy zachodzie słońca. Mimo że w Lille miała dostęp do morza w każdej praktycznie chwili i często widziała wschody i zachody, nigdy jej się to nie znudziło. Zawsze było tak samo idealne.
- Przecież ona nie umie chodzić w tych butach... -
Westchnęła, krytycznie patrząc na jakąś wypindrzoną panienkę w dziesięciocentymetrowych szpilkach. Elisabeth potrafiła na obcasie nawet biegać, przyzwyczaiła się, bo często w nich chodziła - wzrost nie był zachwycający, ale ta laska już perfidnie przesadziła. Nogi jej się wyginały i aż żal było na nią patrzeć. Jeszcze w tych lateksowych legginsach się biedna męczyła. Trudno, no cóż... Różni są ludzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:39, 27 Lut 2011    Temat postu:

Wzruszył ramionami, gdy barman odszedł spojrzał na nią z rozbawionym błyskiem w oku.
- Być może chciałem w ten sposób dodać Ci lat... Coby się chłopak nie zadręczał, że niepełnoletniej sprzedał alkohol. - mrugnął do niej porozumiewawczo. Och, rzecz jasna nic takiego nie przyszło mu na myśl, powiedział to raczej po prostu odruchowo. Ale przynajmniej w ten sposób dyskretnie dowiedział się ile dziewczyna ma lat. Miał rację sądząc, że są rówieśnikami. Spojrzał na wspomnianą przez Sherri pannę, zmierzył ją oceniającym spojrzeniem. Hm, mogłaby być całkiem atrakcyjna z gęstymi, kasztanowymi włosami i ładną kobiecą sylwetką ale co prawda to prawda, stroju nie dobrała najlepiej.
- Może ma wysokiego chłopaka i nie chciała mu przechodzić pod brodą. - stwierdził, nie przejmując się specjalnie losem potencjalnej inwalidki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:50, 27 Lut 2011    Temat postu:

Matko. Przecież ona nie wygląda na dziecko! Nie wygląda, prawda?
- Dzięki, ratujesz mi życie. -
Rzekła rozanielonym, pełnym wdzięczności głosem, patrząc na niego, jak na bohatera. Zaraz się jednak uspokoiła i wywróciła niebieskimi ślepiami. Znowu wypiła trochę tequili. Mogła piwo porządne zamówić, a nie wymyślać jakieś niestworzone rzeczy. W końcu i Shane dostał napój, a Elisabeth od razu się uspokoiła. W rezultacie chłopak nie zginął z pragnienia. Ty też bądź bohaterem w swoim domu, o.
- Ale ona ma teraz ze dwa metry. Jej niepotrzebne są te pieprzone szpilki! To ja tu mierzę poniżej metra siedemdziesiąt, to ja tu jestem poszkodowana przez naturę i to ja powinnam mieć takie buty! Chociaż nie. I tak bym ich nie założyła. Ty pewnie też nie... A tam, niech się zabije, tylko niech obcasów nie połamie. Szkoda by było. -
Westchnęła, odwracając wzrok od dziewczyny i zajmując się swoją szklanką. Zaczęła lecieć jakaś szybka, piskliwa piosenka.
- Matko, jakby nie mogli puścić czegoś ludzkiego... -
Skrzywiła się, kręcąc głową. Nie interesowało ją zupełnie tandetne - jak dla niej - discopolo. Ta niepozorna, niewinna blondynka nie słuchała nawet Rihanny, czy Lady Gagi. A wydawałoby się, że tak, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:06, 27 Lut 2011    Temat postu:

Odebrał od barmana napój po czym roześmiał się cicho i pokręcił głową słysząc irytację w jej głosie.
- Nie denerwuj się, na pewno masz mnóstwo innych wspaniałych cech, jako wynagrodzenie za niski wzrost. A poza tym - wzruszył ramionami. - Dziewczynie chyba lepiej być drobną, niż wielką jak szafa, nie sądzisz? Spójrz tylko. - powiedział szybko wyszukując wzrokiem chłopaka, który mógł wydawać się dziewczynie w miarę atrakcyjny.
- Widzisz tamtego gościa i tę drobną brunetkę, z którą tańczy? Wyglądają razem odpowiednio i najwyraźniej dobrze się ze sobą czują. A teraz spróbuj wyciąć brunetkę i na jej miejsce wkleić tego babochłopa w szpilkach. I co widzisz? - spojrzał na nią z rozbawieniem we wzroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:16, 27 Lut 2011    Temat postu:

Spojrzała na niego sceptycznie, po czym rozejrzała się w poszukiwaniu owych ludzi. W końcu znalazła wzrokiem parę i uniosła brew. Zaiste urocze. Następnie zerknęła na tą ofiarę losu w szpilkach.
- Dobra, to nie najlepsze połączenie... A mój wzrost to przecież nie koniec świaata... -
Jęknęła, poddając się. Będziemy myśleć pozytywnie? Będziemy, jak zawsze.
Bujała się w rytm kolejnej piosenki, którą serwował chyba nieco przyćpany DJ. Elisabeth, mimo tego swojego dziewczęcego uroku, była zapaloną fanką cięższych brzmień. Nienawidziła kiedyś swoich jasnych włosów i lekkiego spojrzenia błękitnych oczu. Kiedy jednak przefarbowała włosy na czarno i zaczęła nosić ciemne soczewki, stwierdziła, że perfidnie to do niej nie pasuje. W końcu ta urocza niewinność zaczęła powoli kontrastować się z coraz ostrzejszym ubiorem dziewczyny, co było naprawdę - w jej mniemaniu - fajne. Kiedy jeszcze chodziła do szkoły, nikt nie podejrzewał jej o głęboki bunt. I dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:48, 02 Mar 2011    Temat postu:

Uśmiechnął się.
- Brawo, to właśnie usiłowałem Ci wytłumaczyć. Tak więc misja zakończona powodzeniem i pamiętaj, myśl pozytywnie. - mrugnął do niej. Zrobił łyk trzymanego w dłoni alkoholu, zerknął na dziewczynę. Aha, wczuwa się. Czyżby DJ tym razem utrafił w jej gust? Nie chcąc jej przerywać - chociaż nie sądził, żeby miała coś przeciwko - przeniósł wzrok na parkiet i tańczące pary, grupy. Nic ciekawego w gruncie rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:53, 02 Mar 2011    Temat postu:

Wywróciła intensywnie niebieskimi oczami i wypiła ostatnie kropelki napoju. Odstawiła kieliszek i już nic więcej nie zamawiała - co za dużo, to niezdrowo! Zapłaciła za całość i spojrzała na Shane'a. Uniosła brew, w geście zdziwionego nieco rozbawienia.
- Co tak tęsknie zerkasz na parkiet? Możesz się popisać swymi, zapewne nieprzeciętnymi, umiejętnościami w tańcu. Ja chętnie popatrzę! -
Zadeklarowała, roześmiawszy się perliście. Złożyła dłonie na torbie i kurtce, patrząc uważnie na Shane'a, w oczekiwaniu na to, że podniesie się i zatańczy. Na przykład... moonwalk... albo kankana!
I nic ciekawego, powiadasz? Zawsze Elisabeth mogłaby się bardziej upić, a wtedy to - zapewniam - ciekawie byłoby na sto procent!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:29, 02 Mar 2011    Temat postu:

Parsknął cichym śmiechem. Też pomysł! Nie, zdecydowanie nie miał potrzeby - ani chociażby ochoty - wychodzenia na parkiet i popisywania się swoimi zdolnościami tanecznymi.
- Dzięki, ale raczej nie skorzystam z tej wspaniałomyślnej... propozycji. - stwierdził kręcąc zdecydowanie głowę.
- Ale za to... - uśmiechnął się zerkając na nią z łobuzerskim błyskiem w oku.
- Jeżeli Ty czujesz się do tego powołana to nie krępuj się, poobserwuję. - stwierdził z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:32, 03 Mar 2011    Temat postu:

Prychnęła cicho pod nosem.
- Nie tańczę. -
Mruknęła stanowczo, patrząc mu wyzywająco w oczy. To on ma tańczyć, nie ona, no! Bo w końcu, biorąc pod uwagę barwną przeszłość Elisabeth, to raczej jej taniec nie byłby przyzwoity. Dziewczę tańczyło tylko po kilku głębszych, na domówkach raczej, w towarzystwie zaufanych przyjaciół i przyjaciółek. Najczęściej, w dodatku, na stole. Uniosła brew.
- W każdym bądź razie, jesteś za trzeźwy, by to... obserwować. -
Wytknęła do niego język, nie spuszczając wzroku z jego oczu. Na jej wargach błąkał się delikatny uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Centrum Kultury / Dyskoteka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 53, 54, 55  Następny
Strona 54 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin