Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dyskoteka "Merkury"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Centrum Kultury / Dyskoteka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Catherine




Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:34, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Wzięła od barmana swojego drinka i napiła się, rozglądając dookoła za kimś do tańca. Spojrzała na Esmme - to dopijemy drinki i idziemy tańczyć - uśmiechnęła sie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esmee
Gość






PostWysłany: Pią 19:18, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Wypiła drinka do końca. No to chodźmy - powiedziała wstając. Poszła w kierunku parkietu.
Powrót do góry
Catherine




Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:25, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Również wypiła do końca drinka i poszła za nią na parkiet. Zaczęła tańczyć. Znów poczuła się jak na swojej osiemnastce, lecz tam tańczyła tylko z chłopakami i upiła się. Tutaj nie zamierzała popełnić tego błędu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esmee
Gość






PostWysłany: Sob 21:02, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Tańczyła cały czas. Uwielbiała to robić. Uśmiechnęła się do dziewczyny. Ja ide usiąść - powiedziała dziewczynie i usiadła przy bufecie. Zamówiła jakis sok.
Powrót do góry
Catherine




Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:57, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Po jakimś czasie ona też zeszła z parkiet i usiadła obok dziewczyny, - Fajnie tu - powiedziała i zamówiła drinka, teraz ona nie miała ochoty na sok, czy coś co nie jest alkoholem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esmee
Gość






PostWysłany: Pią 22:19, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Sączyła swój napój.
Nawet fajnie - powiedziała. ostatnio nie miała jakoś ochoty na balangowanie.
Powrót do góry
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:48, 25 Lut 2011    Temat postu:

Wszedł do środka budynku, przeczesał dłonią włosy wyczesując z nich mokre, szybko topniejące płatki śniegu. Czy był fanem takich imprez? Nie, raczej nie. Bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że po prostu chciał gdzieś się schowac przed mrozem no i może przy okazji zobaczyc jakąś ludzką twarz, zamiast spędzac całe dnie w swoim własnym, cenionym lecz dośc monotonnym towarzystwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:03, 25 Lut 2011    Temat postu:

Jeden kroczek do przodu, przystanięcie, trzęsienie się z zimna, kolejny kroczek... i tak dalej. Ubrana w trampki, znów przemoczone, ciemne jeansy, czarny T-shirt i narzuconą na to prawie zimową kurtkę, w końcu oparła się o jakąś ścianę, która nie była ośnieżona i odetchnęła. Czerwone policzki szczypały ją niemiłosiernie, a nieokryte żadną czapką włosy zamarzły w niektórych miejscach. Do jej uszu dotarła głośna muzyka, w zasięgu jej wzroku znalazły się kolorowe światła, a umysł dopracował resztę. W tamtym pomieszczeniu musi panować zaduch, ciepło i... w ogóle. Sama nie wiedziała, kiedy nogi ją tam poniosły. W każdym bądź razie weszła do środka, a wielki neon nad wejściem poinformował ją, że wchodzi do Merkurego. Miło.
W końcu raz na jakiś czas nie zaszkodzi się... ech, rozerwać. Ruszyła do baru, siadając przy nim i od razu składając głowę na ladzie. Lód z jej włosów od razu się roztopił i mróz zastąpiło błogosławione ciepło.
Położyła torbę na wolnym miejscu obok, nie myśląc za bardzo, że ktoś mógłby chcieć tam usiąść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:06, 26 Lut 2011    Temat postu:

Rozejrzał się po sali. Hm, ścisk, ale czego się spodziewać po miejscu takim jak to? Po rozentuzjazmowanych twarzach otaczających go ludzi wywnioskował, że najwyraźniej bawią się całkiem nieźle. Tak, tak, to wcale nie jest niemożliwe, podpowiedział uszczypliwie głos w jego głowie. No cóż, wszystko jedno, jeśli już tu jest to równie dobrze może się rozejrzeć. Podszedł do baru z zamiarem obserwacji sali ze spokojniejszego miejsca. Hm, miejsca? Problem jedynie w tym, że chyba takowego nie było. Zerknął na torbę zajmującą jedno z wysokich krzeseł. Po jednej stronie dziewczyna, po drugiej dziewczyna. Hm, skąd ma teraz wiedzieć do której torba należy?
- Można? - zwrócił się do blondynki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:30, 26 Lut 2011    Temat postu:

Praktycznie przysypiała, głośna muzyka kompletnie jej nie przeszkadzała, w końcu u siebie w domu przeboje Marilyna Mansona puszczała sobie jako kołysankę. Bujała się jednocześnie, wolno i subtelnie, aż nagle ktoś coś do niej powiedział. Znaczy, wydawało jej się, że do niej, bo głos był niedaleko jej ucha. Uniosła więc głowę, natychmiast przytomniejąc. Bar, ludzie, światła, muzyka... Nie, nie jest u siebie w domu. Obróciła się więc w stronę nieznajomego chłopaka, zerkając przelotnie na torbę. Połączyła fakty, jakże błyskotliwie i uśmiechnęła się przyjaźnie.
- A, pewnie. Sorry. -
Przeprosiła i wzięła czarną, wyświechtaną torbę na kolana. Poprosiła barmana o podwójną whisky, szukając jednocześnie w przepastnych kieszeniach torby portfela. Znalazła go w końcu, wyjęła jakiś banknot i podała barmanowi. Schowała portfel, zaś wzięła w dłoń szklankę ze szkocką i wypiła połowę. Od razu się rozluźniła, wzdychając. Zwróciła wzrok ku rówieśnikowi, nie hamując uśmiechu. Miała dzisiaj wyjątkowo dobry humor, choć jej poprzednia pozycja, kiedy siedziała z głową opartą o ladę, mogła przywodzić na myśl załamanie i całkowitą rezygnację, a nie szczęście, że w końcu nie marznie. Trzeba zainwestować w czapkę..., pomyślała, notując sobie to w pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 26 Lut 2011    Temat postu:

No proszę, trafił za pierwszym razem. Cóż, intuicja, a może po prostu torba bardziej pasowała mu do tej blondynki niż wysokiej, rudawej dziewczyny siedzącej po drugiej stronie i rozmawiającej z jakimś chłopakiem.
- Dzięki. - powiedział tylko po czym skorzystał ze zrobionego mu miejsca. Usiadł tak, by móc widzieć salę i bez specjalnego entuzjazmu przesunął wzrokiem po ludziach na parkiecie. Nagle zdał sobie sprawę z faktu, że dziewczyna którą wciąż widział kątem oka mu się przygląda. Popełnił towarzyskie faux pas nie przedstawiając się? E, nie, to przecież dyskoteka a nie jakaś gala. Mimo wszystko, co mu szkodzi.
Obrócił się w jej stronę z nieznacznym uśmiechem.
- Shane jestem. - powiedział wyciągając do niej dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:34, 26 Lut 2011    Temat postu:

Nie, no, aż tak to było widać? Trzymając w lewej dłoni szklankę ze szkocką, uśmiechnęła się i prawą uścisnęła dłoń chłopaka. Nie odwracała wzroku, w końcu do takich nieśmiałych i płochliwych, o nie!
- Elisabeth. Albo po prostu Sherri. -
Puściła dłoń Shane'a, żeby nie było i wzięła łyk whisky. Dobra, naprawdę. Cud, że coś takiego tutaj mają, a nie samo rozrzedzone piwsko. Kulturka.
Po chwili zrobiło jej się w miarę ciepło i zdjęła ciemną kurtkę w ramion. Przewiesiła ją przez kolana, kładąc na nią torbę, bo oparcia to tak za bardzo nie było. Dodam, że Elisabeth bardzo lubiła takie wysokie krzesełka. Czuła się, że tak się wyrażę, na poziomie, bo normalnie, to była niska, marne 167 cm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:19, 26 Lut 2011    Temat postu:

Uniósł lekko brwi, gdy dziewczyna się przedstawiła. No cóż, skoro znajomość już została zawarta to raczej może zadać jakieś to pytanie.
- Dlaczego Sherri, skoro masz na imię Elizabeth? Pseudonim, nazwisko, drugie imię?- spojrzał na nią pytająco. No cóż, w końcu trzeba zacząć jakoś rozmowę. Skoro już tu jest, równie dobrze może spędzić ten czas w towarzystwie - ostatecznie również w tym celu przyszedł tutaj, a nie wrócił prosto do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sherri




Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:36, 26 Lut 2011    Temat postu:

Dopiła trunek i odstawiła szklankę na ladę. Spojrzała na Shane'a, uśmiechając się szeroko.
- Taaak, drugie imię. Elisabeth zawsze wydawało mi się za poważne. Większość starych znajomych zna mnie jako Sherri właśnie. Ale jeśli już ktoś bardzo chciał nazywać mnie po imieniu albo chociaż coś koło tego, to było i Lissie, Elisa, Liśka, Beth... -
Skończyła wymieniać, wzruszając ramionami. Zawsze była rozgadana, ale teraz umilkła, żeby nie wyjść na jakąś umysłowo chorą, czy po prostu nachalną. Może chłopak powie coś o sobie. Elisabeth nie była nigdy zadufaną w sobie egoistką, lubiła wysłuchiwać innych, ale zazwyczaj spotykała ludzi, którzy woleli słuchać, niż mówić. Beth nie należała do osób lubiących przesadnie długie milczenie, więc to rozgadanie się u niej kształtowało.
Warto dodać, że mówiła z silnym, wyczuwalnym francuskim akcentem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shane




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:01, 26 Lut 2011    Temat postu:

Skinął głową. A więc zgadł, dziewczynie po prostu nie odpowiadało długie, eleganckie Elizabeth. I może słusznie, imię kojarzyło się raczej z bohaterką starych romansów niż młodą dziewczyną.
- Ja tam zawsze byłem po prostu Shane. Jakoś nikomu nie przyszło do głowy, żeby to zmieniać, no i też ja nie miałem nic przeciwko brzmieniu swojego imienia. - stwierdził wzruszając ramionami. Przyjrzał się dziewczynie. Musiała być mniej więcej jego równieśniczką, chociaż rzecz jasna mógł mylić się o rok czy dwa w każdą stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.palmbeach.fora.pl Strona Główna -> Centrum Kultury / Dyskoteka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54, 55  Następny
Strona 53 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin