Znaleziono 522 wyników

- Co? A nie, tu mi dobrze- powiedział uśmiechając się do niej. Objął dziewczynę jedną ręką.

- Ależ nic się nie stało.- powiedział, głaszcząc ja po włosasch. Uśmiechnął się do niej, jednak wciąz trzymał wzrok na tafli wody.

- Jak ja lubię twoje humory.- wyszczerzył sie i usiadł obok niej.- To zostajemy tutaj.- mruknął, wpatrując się w morze.

- Łoo, jeżu.- westchnął.- Ale pani sie uspokoi.- odpowiedział.- Idziemy .. ym, do kina, baru .. - zaczął wymieniać.

Zaśmiał się.- No dobra.- wyszczerzył się.- To pani wybiera miejsce, a ja sobie postoję.- powiedział, wciąż się szczerząc.

- No ja mogę iść i kontynuować to w czym mi przeszkodziłaś.- uśmiechnął się wrednie. Włożył jedną ręke do kieszeni spodni.

- Ależ nie, ja jestem tzw. dżentelmenem- czasami- i Ty wybierasz, moja droga.- uśmiechnął się słodko do niej.

- Panie mają zawsze pierszeństwo. Więc, wybierasz.- wyszczerzył się, obejmując Connie w pasie. Odgarnął dziewczynie grzywkę z oczu.

- No, nie dokladnie sie wyraziłem. Wiesz, jak to ze mną jest, nie?- zapytał, zatrzymując wzrok na piachu.

Usmiechnął sie do niej.- Hm, no wiesz, według mnie to było jakby zabawa.- mruknął, patrząc na nią. - Wybierz jakieś miejsce.- wyszczerzył się po chwili, starając się zmienic temat.

- Tak, tylko gdzie?- zapytał sam siebie, zastanawiając się przez chwilę.- Hmm, może pani coś wymyśli?- zapytał z cwaniackim uśmieszkiem na twarzy.

Nie interesowało go nic innego, prócz tej chwili. Odwzajemnił uśmiech dziewczyny.- idziemy gdzieś?- zapytał po chwili, nie spuszczając z niej wzroku.

Uśmiechnął się nikle.- Tak jakby, zostaliśmy dopasowani.- wyszczerzył się, patrząc dziewczynie w jej oczy.

Usmiechnął się do niej.- A wiesz co? Ty jesteś tylko dla mnie dobrą znajomą.- zażartował, najwidoczniej humor już mu wrócił.

Mocno ją przytulił.- Nigdy więcej.- szepnął, jednak później zrozumiał, że już to kiedyś obiecywał. Czy z nim coś jest nie tak? Napewno. xdd