Placyk ;]

Josh

-Jesteś wystarczająco inelgena, żeb się domyśleć, Samira.-powiedział, przenosząc na nią wzrok.

Samira Allen

Westchnęła, podnosząc się. Wywróciła oczami.
-Mogłam ci powiedzieć o tym później - stwierdziła z lekkim grymasem, dmuchając w ciemną grzywkę.

Josh

-Mogłaś w ogóle nie wyjeżdżać.-zasugerował ostrożnie.

Samira Allen

Dziewczyna westchnęła, cofając się o krok. Spojrzała na niego.
-Powiedzmy, że się zastanowię. Ale nie rozmawiajmy już o tym, zgoda? - mruknęła.

Josh

-A na pewno się zastanowisz? Całkiem obiektywnie?-spojrzał na nią z uwagą.

Samira Allen

Kiwnęła głową, uśmiechając się nikle.

Josh

-Liczę, że zmienisz zdanie.-rzucił tylko, wydostając się z huśtawki.

Samira Allen

-Gdzie się wybierasz? - zapytała, przyglądając mu się uważnie. Uśmiechnęła się lekko.

Josh

-A gdzie Ty zamierzasz się wybrać?-zapytał uśmiechając się zadziornie.

Samira Allen

-Daleko, daleko - powiedziała wymijająco i wystawiła mu język.

Josh

-No to chyba pójdę zapakować plecak na daleką wędrówkę.-zażartował.

Samira Allen

Wyszczerzyła się i wzięła garść śniegu z murku przy huśtawkach. rzuciła ulepioną kulką w chłopaka.

Leah

Przyszła na plac zabaw. Na jej twarzy pojawił się grymas. - Zupełnie inaczej niż w moim dawnym miejscu zamieszkania. - pomyślała. - Ale czy to źle ? - to pytanie nurtowało ją niemal cały czas. Podeszłą do opustoszałych huśtawek, które pewnie za chwilę miały się rozleciec. Gwiżdżąc na ich stan, usiadła i zaczęła się lekko kołysac.

Verity

Kotka wbiegła na plac i zaczęła weszyć.

Anita

Przyszła na placyk xD i usiadła na huśtawce.